Nie żyje Kris Kristofferson: O śmierci Krisa Kristoffersona poinformowała rzeczniczka rodziny Ebie McFarland. Muzyk zmarł spokojnie w swoim domu na Maui na Hawajach, otoczony rodziną. W oświadczeniu nie podała przyczyny śmierci. Kristofferson miał 88 lat. „Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że spędziliśmy z nim czas. Dziękujemy, że nas kochałaś przez te wszystkie lata” – czytamy w oświadczeniu rodziny, która zwróciła się o uszanowanie jej prywatności w tym czasie.

Kariera Krisa Kristoffersona: Reuters podkreśla, że Kristofferson był „człowiekiem renesansu” sportowcem o wrażliwości poety, oficerem armii i pilotem helikoptera, stypendystą Rhodesa. Do świata muzyki wkroczył jako autor piosenek w stolicy muzyki country, Nashville. Wśród najsłynniejszych utworów są m.in. „Help Me Make It Through the Night”, „For the Good Times” i „Me and Bobby McGee”, napisany dla Janis Joplin. Od początku lat 70. sam stanął przy mikrofonie oraz przed kamerą. Zagrał u boku Barbry Streisand w „Narodzinach gwiazdy„, później w „Konwoju”

Zobacz wideo Taylor Swift poparła Kamalę Harris!

Problemy zdrowotne Kristoffersona: Reuters przypomniał, że od czasu skończenia 70. roku życia autor tekstów cierpiał na utratę pamięci. Według pierwszych diagnoz lekarzy były to początki choroby Alzheimera lub demencji. W 2016 roku żona muzyka Lisa mówiła, że w męża zdiagnozowano boreliozę, która może powodować problemy z pamięcią. Po zakończeniu leczenia i odstawieniu leków na chorobę Alzheimera jego pamięć zaczęła częściowo wracać. W ostatnią trasę koncertową Kristofferson wyruszył w 2016 roku.

Więcej tekstów i informacji ze ¶wiata m.in. w tekście „Nowe fakty o śmierci Nawalnego. Ujawnili oficjalne dokumenty. Lekarz nie ma wątpliwości”.

Źródło: Reuters

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.