Donald Trump w niedzielę występował na wiecu w mieście Erie w Pensylwanii. Podczas wypowiedzi odniósł się do problemu z przestępczością w USA i zaproponował rozwiązanie, które – w jego ocenie – miałoby odstraszyć przestępców. 

– Jedna brutalna godzina – i mam na myśli naprawdę brutalną – przesłanie rozeszłoby się i wszystko, by się skończyło – powiedział.

Jak przekazał w rozmowie z Politico przedstawiciel kampanii Trumpa, słowa byłego prezydenta „nie stanowią nowej propozycji politycznej„. Zaznaczył, że republikanin „najwyraźniej zażartował”.

Oświadczenie po słowach Donalda Trumpa

Steven Cheung, dyrektor ds. komunikacji kampanii republikanina w oświadczeniu dla Politico przekazał, że Donald Trump „zawsze był prezydentem prawa i porządku i nadal powtarza, jak ważne jest egzekwowanie istniejącego prawa”.

„Wprost przeciwnie, mamy do czynienia z całkowitą anarchią, którą Kamala Harris stworzyła w niektórych społecznościach, przede wszystkim w czasie, gdy była prokuratorem generalnym Kalifornii i ośmieliła przestępców” – zaznaczył. 

Jak przypomina Politico, Donald Trump w maju bieżącego roku został uznany za winnego 34 przestępstw związanych z fałszowaniem dokumentacji biznesowej.

Wypowiedź Trumpa wywołała szereg komentarzy. Jak podaje „Daily Mail”, wielu obserwatorów oceniło, że Trump chciałby wprowadzić w życie sceny znane z filmu „Noc Oczyszczenia”, w którym przez dobę trwa okres legalnej przestępczości. 

Wybory prezydenckie w USA

5 listopada odbędą się wybory prezydenckie w USA. W wyścigu o Biały Dom zmierzą się kandydatka demokratów – Kamla Harris oraz kandydat republikanów – Donald Trump

Według najnowszego przedwyborczego sondażu Ipsos, chęć oddania głosu na Kamalę Harris deklaruje 47 proc. Amerykanów, a na Donalda Trumpa chce zagłosować 40 proc. obywateli USA. 

Źródło: Politico, „Daily Mail”

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.