Co się stało: 29 września około godz. 11 na terenie Nadleśnictwa Jarosław w woj. podkarpackim wezwano karetkę do jednej z kobiet, która udała się do lasu na grzyby i złamała nogę. Medycy mieli problem z dotarciem do niej, ponieważ wjazd do lasu blokowały samochody. Według nadleśnictwa należały do osób, które szukały w lesie grzybów. 

Więcej szczegółów: „Pojazdy zostały rozstawione przy drodze tak, że problematycznym był przejazd dla karetki. Zajęło to o wiele więcej czasu, niż powinno. Co jednak w przypadku gdyby palił się las lub byłoby to bezpośrednie zagrożenie życia?” – zwrócili uwagę leśnicy. 

Zobacz wideo Te grzyby wyglądają na jadalne, ale mogą tylko zaszkodzić

Apel leśników: W opublikowanym przez nadleśnictwo komunikacie leśnicy zwrócili uwagę, że „okres grzybowy jest dla wielu z nas częstą okazją do skorzystania z uroków i darów lasu”. „Warto jednak mieć na uwadze, że bywa to miejsce niebezpieczne” – poinformowano na Facebooku. „Apelujemy o uruchomienie wyobraźni” – dodano.

Kontrole w lasach: Leśnicy poinformowali, że w najbliższych lasach zostaną przeprowadzone wzmożone kontrole Straży Leśnej. Ma to uniemożliwić podobne zdarzenia. 

GIS ostrzega: Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego Marek Waszczewski w rozmowie z Interią przestrzegł przed zbieraniem grzybów na terenach powodziowych. – Nie zaleca się zbierania i spożywania grzybów rosnących na terenach, przez które przeszła powódź, gdyż fala powodziowa niosła ze sobą różne zanieczyszczenia, które są łatwo wchłaniane przez te organizmy, więc razem z nimi możemy zjeść substancje – np. metale ciężkie – niebezpieczne dla zdrowia – zwrócił uwagę. 

Więcej na podobny temat: „Jak poprawnie zbierać grzyby? Lista błędów grzybiarzy jest długa. Mogą się one skończyć tragicznie”.

Przeczytaj źródła: Nadleśnictwo Jarosław (Facebook), Interia

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.