Para adoptowała psa rasy husky w 2020 roku, trzy lata później postanowiła zakończyć swój związek, a zwierzakiem mieli opiekować się naprzemiennie.

Jednak kobieta nie miała kontaktu z pupilem przez 10 miesięcy, ponieważ jej były partner postanowił, wbrew pierwotnym ustaleniom, przejąć pełną opiekę nad psem.

Hiszpania. Straciła kontakt z psem. Sprawa trafiła do sądu

Stołeczny sąd wycenił szkodę moralną kobiety na 600 euro. Jej były partner został również obciążony kosztami postępowania sądowego. 

Sędzia w orzeczeniu uzasadnił, że „pomiędzy kobietą a psem wytworzyła się intensywna sentymentalna więź, ponieważ mieszkali razem od szczenięcia”. Dodał także, iż „nie ma znaczenia, że pozwany widnieje w dokumentach administracyjnych, czy w umowie kupna-sprzedaży jako jedyny właściciel”.

Była para będzie teraz na zmianę opiekować się zwierzęciem oraz solidarnie dzielić koszty jego wyżywienia, fryzjera, szczepień i wizyt weterynaryjnych. 

Sprawa o odzyskanie praw do zwierzęcia

To pierwsze tego typu orzeczenie hiszpańskiego sądu – podkreśla dziennik „El Pais”. 

„Wymiar sprawiedliwości orzekł w sprawie adopcji zwierząt domowych w podobny sposób, jak w przypadku dzieci, nadając priorytet interesowi i dobru zwierzęcia” – dodaje hiszpańska gazeta.

Jak tłumaczy prawniczka nowością w tej sprawie jest to, że kobieta zwróciła się o odszkodowanie „za stratę czasu”. „Nie odzyskasz całego czasu straconego ze swoim pupilem”.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.