Co się stało: W sobotę 5 października miały miejsce kolejne ataki Rosji. W okolicach Konstantynówki w obwodzie donieckim rosyjska armia ostrzeliwała tereny kontrolowane przez Ukrainę. – Podczas działań wojennych przypadkowo strącili swój własny samolot – poinformowała Ukraińska Prawda, powołując się na źródło w Siłach Powietrznych Ukrainy.
Wojna w Ukrainie. Rosja miała zestrzelić własny sprzęt
Samolot czy dron: Anton Geraszczenko, doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych poinformował na platformie X, że rosyjskie kanały na platformie Telegram podają bardzo różne scenariusze na temat tego, co i przez kogo zostało zestrzelone. Portal EurAsian Times przekazał z kolei, iż incydent miał miejsce podczas lotu próbnego w pobliżu linii frontu, kiedy to operator stracił kontrolę nad dronem. Obawiając się, że maszyna może zostać przejęta przez Ukrainę, rosyjscy dowódcy mieli rzekomo wydać rozkaz zniszczenia.
Z pierwszych doniesień wynikało, że zestrzelony został rosyjski samolot Su-24. Geraszczenko przekazał, że najprawdopodobniej chodzi jednak o dron S-70 Ochotnik, który miał wykonywać lot rozpoznawczy. Media przypuszczają, że sprzęt został zniszczony przez Rosjan.
Rosja straciła nowoczesny dron podczas wojny w Ukrainie?
S-70 Ochotnik: Dron S-70 Ochotnik ma kształt wielkiego skrzydła. Stanowi kluczowy element rosyjskiej armii i jest jednym z najnowszych osiągnięć w dziedzinie techniki stealth, która ma także zastosowanie w najnowszym myśliwcu Su-57. Dzięki tej technice sprzęt jest praktycznie niezauważalny przez radary.
Jak poinformował portal EurAsian Times, dron S-70 Ochotnik posiada zaawansowane czujniki i możliwości bojowe, co sprawia, że jego utrata jest szczególnie złą wiadomością dla Kremla.