Były skarbnik PiS o kongresie: Stanisław Kostrzewski w TVN24 powiedział, że gdyby mógł wygłosić przemówienie na zbliżającym się kongresie partii, to „biłby (w nim – red.) na alarm„. – Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak niesłychanie ważne momenty nadchodzą, bo to może pójść w każdą stronę. W momencie, kiedy ten kongres przeprowadzi te wszystkie zamiary i oczekiwania pana prezesa, stanie się to rzeczą bardzo poważną dla nas, dla obywateli – dodał. Podkreślił także, że „dopóki władza będzie funkcjonowała sama dla siebie i dla swoich korzyści – i to korzyści nawet niskich, merkantylnych wręcz (…) – to wtedy Polakom będzie żyło się naprawdę źle”.
Obawy o powrót PiS do władzy: Przyznał również, że największe obawy wzbudza w nim wysoka pozycja partii Kaczyńskiego w sonda¿ach. Stwierdził, że „nie jest w stanie tego pojąć„. – Ci ludzie potrafią w sposób bezwzględny i tak bezczelny odwracać kota ogonem. Przepraszam za to porównanie, szkoda kota. Ale oni nie będą stosowali metod demokratycznych, takich dosłownie. Sprawczość dla tych ludzi jest rzeczą najważniejszą i oni w tym momencie zastosują rozwiązania, które mogą dotknąć bardzo wielu ludzi, normalnych, uczciwych przede wszystkim – ocenił.
Połączenie z Suwerenną Polską: – Z jednego względu. Właśnie ten moment dla Zbigniewa Ziobry i dla jego środowiska jest najgorszym momentem. Oni są bardzo słabi. Oni nie mają wyjścia – powiedział Kostrzewski pytany o to, dlaczego PiS chce wchłonąć partię Ziobry.
Kongres PiS: W sobotę 12 października ma odbyć się Kongres PiS. To właśnie wtedy ma dojść do fuzji Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski. W rezultacie partia Zbigniewa Ziobry otrzyma dwa stanowiska wiceprezesów w nowej, połączonej formacji.
Więcej o zbliżającym się kongresie pisał Piotr Śmiłowicz w tekście: Problem z połączeniem Suwerennej Polski z PiS. Nie wszyscy ziobryści chcą dołączyć.
Źródła: TVN24, Radio Eska
