W zarządzie nowej organizacji znajdziemy wyłącznie agentów CBA z czasów Prawa i Sprawiedliwości. Poza prezesem Andrzejem Stróżnym są to:  wiceprezes Iwona Zwierzykowska (do CBA przeszła z poznańskiego IPN 15 lat temu), wiceprezes Krystian Dobrzyński (były agent Biura), Grzegorz Król (ex-dyrektor delegatury CBA w Katowicach) i Daniel Karpeta (były wiceszef Biura, któremu podlegał m.in. pion operacyjno-śledczy). 

Stowarzyszenie wśród swoich zadań ma „aktywizowanie obywateli do przeciwdziałania zachowaniom korupcyjnym” oraz „wspieranie byłych funkcjonariuszy” i „ochrony ich praw do godnego funkcjonowania poza służbą”. Poza tym „Orla Rota” pełnić może rolę think tanku poprzez „monitoring czynników wpływających na bezpieczeństwo„.

Poza biurem agent CBA „może więcej”

Założycielom „Orlej Roty” zależy na – „kształtowaniu i promowaniu postaw patriotycznych i służących dobru społecznemu, w tym uczciwości i przejrzystości życia publicznego, odwołujących się w szczególności do zasad, wynikających z kodeksów etycznych funkcjonariuszy służb specjalnych” – czytamy w celach statutowych stowarzyszenia. 

– Jako organizacja społeczna może więcej niż agent związany, chociażby tajemnicami lub kłopotami we własnej sprawie – powiedział jeden z byłych agentów CBA, cytowany przez „Rzeczpospolitą”. Według dziennika „Orla Rota” w przyszłości może być zalążkiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, czyli urzędu, dzięki któremu Prezydent RP wykonuje zadania w zakresie bezpieczeństwa i obronności.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.