Podczas XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu dużo czasu poświęcono sztucznej inteligencji, w której część ekspertów upatruje nadchodzącego zagrożenia.- Jestem przekonany, że to będzie rewolucja, ale z drugiej strony nie przeceniałbym sztucznej inteligencji. Są dwie opinie, niektórzy mówią, że trzeba się AI bać, bo będzie siać spustoszenie, a drudzy, i ja jestem zwolennikiem tych osób, mówią, że to będzie narzędzie, które będzie nam pomagało w gospodarce, w przedsiębiorstwach. Co jest ważne, to aby przed sztuczną inteligencją była etyka. Bo jeśli będziemy działali zgodnie z przyjętymi wartościami, to ta sztuczna inteligencja nie będzie nikomu zagrażała i będzie mądrze stosowana – powiedział prof. Wachowiak.
Kryzys na rynku pracy
Według niektórych prognoz wprowadzenie sztucznej inteligencji może doprowadzić do likwidacji nawet 30 proc. miejsc pracy. Zdaniem rektora SGH nie jest to jednak zagrożenie, a wręcz pomoc, która może zniwelować negatywne skutki kryzysu demograficznego.
– My się uczymy przez całe życie. Ludzie kilka razy zmieniają zawody. Po drugie, jestem przekonany, że sztuczna inteligencja wybawi nas przed kryzysem demograficznym. AI nie zastąpi człowieka w złożonych, kreatywnych procesach. Zastąpi go w prostych czynnościach, więc poprawi sytuację na rynku pracy – powiedział prof. Wachowiak.
Nowy lider
Jak mówi prof. Wachowiak, sztuczna inteligencja będzie też miała wpływ na styl zarządzania przedsiębiorstwami i ksztaltowanie liderów.
– Lider będzie miał więcej czasu na nawiązywanie relacji międzyludzkich. Bo dobry lider, to jest taki lider, który potrafi nawiązywać kontakt ze współpracownikami, zapewnić dobrą atmosferę, dbać o dobrostan pracowników. AI ułatwi mu te podstawowe, żmudne zadania związane z administrowaniem – powiedział prof. Wachowiak.