Po zawaleniu się kamienicy w Cieszynie nadal poszukiwane są dwie osoby. W akcji bierze obecnie udział 100 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej i 100 z ochotniczej straży pożarnej. – Warunki pracy strażaków są trudne, dlatego że jest bardzo mało miejsca, ściany wokół kamienicy są niestabilne, często rotujemy strażaków, żeby małymi grupami mogli przeszukiwać miejsce zawalenia kamienicy – przekazał wojewoda śląski Marek Wójcik.
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Mariusz Feltynowski poinformował, że usunięto belkę, która groziła upadkiem na ratowników. – Dzięki sprzętowi, który został zadysponowany z Lasów Pañstwowych, zakładamy, że będziemy szybciej zdejmować poszczególne elementy gruzowiska -powiedział Mariusz Feltynowski. – Ze schematów budynku, które posiadamy, zakładamy, że od przodu ulicy, na kondygnacji pierwszej, znajduje się kobieta, a pod stropem, od drugiej strony, znajduje się mężczyzna – dodał strażak.
Do pożaru i zawalenia się części kamienicy w Cieszynie doszło w niedzielę 29 grudnia około godziny 4. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w budynku wybuchł gaz. Poszukiwane osoby to 46-letni mężczyzna oraz 78-letnia kobieta. W wyniku zdarzenia ranni zostali trzej mieszkańcy sąsiednich kamienic.
Więcej: O zawaleniu kamienicy w Cieszynie przeczytasz też w artykule „Wybuch w kamienicy w Cieszynie. Strażacy szukają dwóch osób. 'Dziura jest ogromna'”.