Wisła Kraków dość niespodziewanie wygrała Puchar Polski. Faworytem tego spotkania była Pogoń Szczecin, ale po fatalnym błędzie jednego z defensorów to Biała Gwiazda mogła się cieszyć z triumfu.

Kapitan Wisły Kraków: Umyka mi to

Oprócz wysokiej premii triumf w Pucharze Polski wiąże się z grą w eliminacjach europejskich pucharów. W rozmowie z TVP Sport Alan Uryga zdradził, że zapomina o tym.

– Cały czas mi umyka to, że za zwycięstwem w Pucharze Polski idzie przepustka do pucharów. Będziemy się nad tym zastanawiać, kiedy już namacalnie ten temat się pojawi – powiedział.

Zaskakujące wyznanie Alana Urygi. Oddałby złoty medal

Kapitan Wisły Kraków wyznał, że jest w stanie oddać swój złoty medal za coś innego. – Od początku mówiłem, że zamieniłbym ten sukces dzisiejszy na awans. Mogę to mówić uczciwie, bo już jestem po, więc wiem, jak to smakuje. Ktoś mógł powiedzieć, że to było takie gadanie. Nie, teraz mam medal złoty na szyi i podtrzymuję tę deklarację. Oddałbym go, jeśli ktoś by mi powiedział, że w przyszłym sezonie będziemy grać w Ekstraklasie – podkreślił

– To najważniejsza rzecz dla naszego klubu. Coś, co może realnie zmienić sytuację finansową i organizacyjną Wisły. I do tego wszyscy dążymy – kontynuował.

Zdaniem Alana Urygi zdobycie Pucharu Polski może być ważnym krokiem w odbudowie Wisły Kraków. – I to jest ta rzecz, która chyba cieszy najbardziej. Że ta Wisła, która od dwóch lat walczy na zapleczu. O której mówi się różnie. Jest dużo różnych dziwnych sytuacji, afer. Już nie będziemy teraz roztrząsać słusznych czy niesłusznych. To jednak w końcu możemy przypomnieć się piłkarskiej Polsce. I sprawić, że wszyscy znowu zaczną o nas mówić w jakikolwiek sposób pozytywnie – zakończył.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.