Niespokojna sytuacja na Krymie. Na okupowanym przez Rosję półwyspie doszło do kolejnego ataku rakietowego. Ukraina na razie nie skomentowała incydentu.
„Według wstępnych informacji na niebie nad obszarem wodnym i w rejonie Bałakławy zniszczono cztery cele powietrzne” – przekazał w sieci gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew, cytowany przez prokremlowską agencję RIA Nowosti. Bałakława jest częścią administracyjną miasta.
Sewastopol. Ostrzał miasta, Rosjanie uruchomili obronę powietrzną
Lokalne władze wyjaśniają sprawę ewentualnych zniszczeń w infrastrukturze cywilnej. Według relacji podporządkowanych Kremlowi urzędników odłamki zestrzelonych rakiet spadły w strefę przybrzeżną.
Tę hipotezę potwierdzałyby nagrania z mediów społecznościowych. Nad Sewastopolem pojawiły się kłęby dymu. RIA Nowosti przekazało, że mieszkańcy byli informowani o zagrożeniu. Alarm lotniczy w mieście trwał niecałą godzinę.
Krym. Niespokojnie na półwyspie. Stan nadzwyczajny w Sewastopolu
Jedna z rakiet zestrzelona została bezpośrednio nad plażą Uczkowce, gdzie znajdowali się cywile. W wyniku upadku odłamków rannych zostało 153 osoby, a cztery osoby zmarły.
W związku z zagrożeniem, dekretem gubernatora Michaiła Razwożajewa zdecydowano o wprowadzeniu na terytorium Sewastopola stanu nadzywczajnego.