Coś musiało sprowokować rekina nieznanego gatunku, który ruszył na dwie Amerykanki kąpiące się w zatoce Bimini. To najbardziej na zachód wysunięta część Bahamów, najbliżej amerykańskiego lądu i Florydy. Stanowi miejsce bardzo chętnie odwiedzane przez nurków i pływaków ze Stanów Zjednoczonych.
Uchodzi za okolicę bardzo bezpieczną, bez ryzyka ataków ze strony rekinów. Od 1580 roku, kiedy notuje się takie przypadki, mieliśmy na tych wodach ledwo 34 niesprowokowane ataki tych ryb na ludzi. 34 przypadki przez ponad pięć stuleci. Stąd obecny atak jest tak zaskakujący.
Atak rekina na dwie Amerykanki
Rekin pogryzł dwie kąpiące się Amerykanki. Przeżyły, ale stan jednej z nich jest określany jako poważny. Obie kobiety zostały przetransportowane do szpitala. Rany zostały zadane w dolnych partiach ich ciał. Jedna z ofiar przeszła już dwie operacje nogi, trzecia zostanie przeprowadzona niebawem na Florydzie.
Władze Bahamów przypominają, że w grudniu 2023 roku miał miejsce śmiertelny wypadek ataku rekina na człowieka. Zginęła wtedy 44-letnia surferka poruszająca się na desce.
W 2023 roku mieliśmy na całym świecie 69 niesprowokowanych ataków rekinów na ludzi. Dane za rok 2024 są jeszcze weryfikowane.
W wodach Bahamów żyje kilka gatunków rekinów potencjalnie groźnych dla człowieka np. żarłacz tygrysi, rekin białopłetwy, żarłacz jedwabisty, żarłacz karaibski, żarłacz żółty, duże głowomłoty, wreszcie uważany za szczególnie groźny żarłacz tępogłowy.
Karp i jego kumple po łusce. Wielki quiz o rybach przed Wigilią
![](https://i.iplsc.com/000KC32RNXON88GK-C432.webp)