Co się dzieje: Samolot linii lotniczych Ryanair niedługo po starcie z lotniska w Balicach musiał przymusowo lądować. Powodem było agresywne zachowanie jednego z pasażerów. Kapitan poprosił o interwencję. O sytuacji została poinformowana służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach. 

Awantura na pokładzie: „Okazało się, że 34-letni Polak zaraz po starcie samolotu fizycznie zaatakował innego pasażera, uderzał pięścią w okno i siedzenia oraz groził, że wysadzi samolot” – przekazała w komunikacie SG. Według relacji kobiety lecącej tym samolotem zaledwie trzy minuty od startu obsługa maszyny próbowała uspokoić agresora, który miał podduszać innego pasażera.

Zobacz wideo Zaatakował klienta banerem reklamowym i radiostacją

Samolot wrócił na lotnisko: Po przybyciu na miejsce służb agresywny pasażer dobrowolnie opuścił maszynę. Na płycie lotniska czekał także ambulans. Poszkodowany pasażer po zbadaniu przez lekarza miał powrócić na pokład. Agresywny Polak został z kolei doprowadzony do pomieszczeń SG, gdzie ponownie zaczął się awanturować. Zastosowano wobec niego chwyty obezwładniające i użyto kajdanek. 

34-latkowi grożą poważne konsekwencje: Mowa tu o grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Mężczyzna noc spędził w Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. We wtorek 15 października ma zostać doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Kraków-Prądnik Biały.

O innej trudnej sytuacji w samolocie przeczytasz w artykule: „Pilot miał zawał serca, pasażerka przejęła stery”

Przeczytaj źródła: Straż Graniczna, TVN24

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.