Pod koniec stycznia media informowały, że rząd zastanawia się nad reaktywacją bonu turystycznego. Miałby on ruszyć jeszcze w tym sezonie wiosenno-letnim, ale objąć jedynie regiony dotknięte we wrześniu zeszłego roku powodzią. Bon miałby stanowić wsparcie dla lokalnych przedsiębiorców i przyciągnąć turystów.
Bonu turystycznego na razie nie będzie?
Wątek ten pojawił się w dzisiejszym wywiadzie, jakiego RMF FM udzielił Marcin Kierwiński, minister ds. odbudowy po powodzi. Z wypowiedzi ministra jasno wynika, że na razie bonu turystycznego nie będzie. – Rozważaliśmy tego typu rozwiązania, one na razie nie są gotowe do wprowadzenia. Zdecydowaliśmy się na bezpośrednie wsparcie przedsiębiorców (…) Na tym etapie nie mogę powiedzieć, że taki bon powstanie – powiedział w „Porannej rozmowie RMF FM” Kierwiński.
Przypomnijmy, że bon turystyczny wprowadził w sierpniu 2020 roku rząd PiS. Obowiązywał on do końca marca 2023 roku. Świadczenie w wysokości 500 zł (w formie bonu) miało stanowić wsparcie dla rodzin (jego beneficjentami były osoby pobierające 500 plus), jak również dla poszkodowanej wskutek pandemicznych obostrzeń branży turystycznej (bon można było przeznaczyć na wycieczki czy noclegi jedynie w Polsce).
Polacy podzieleni ws. reaktywacji
Z danych przedstawionych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) wynika, że przez cały okres obowiązywania bonu turystycznego zrealizowano ponad 5,5 mln transakcji na łącznie blisko 3,2 mld zł. Uprawionych do skorzystania z bonu było ok. 4,5 mln osób.
Z przeprowadzonego w maju ubiegłego roku sondażu SW Research dla „Wprost” wynika, że 45,7 proc. Polaków chciałoby reaktywacji bonu turystycznego. Niewiele mniej, bo 40,3 proc. jest jednak przeciwnego zdania, a 14 proc. badanych nie miało w tej kwestii opinii.