
W skrócie
-
Bronisław Komorowski krytykuje brak współpracy między prezydentem a rządem, twierdząc, że Polska na tym traci.
-
Jako największego wygranego polskiej polityki w 2025 roku wskazuje zarówno Karola Nawrockiego, jak i Donalda Tuska w zależności od kryterium oceny.
-
Komorowski uważa, że Konfederacja osiągnęła sukces, a Szymon Hołownia i Trzecia Droga ponieśli polityczną porażkę.
Bronisław Komorowski pytany był w Radiu Zet o spór między rządem i stojącym na jego czele Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim. Zdaniem byłej głowy państwa zachowania, do których dochodzi między tymi dwoma stronami powodują konflikty również w polskich domach.
– Polska jest przegrana, m.in. dlatego, że narasta napięcie w relacjach pomiędzy głównymi elementami władzy państwa – podkreślił, nazywając to, co dzieje się między kancelarią prezydenta a rządem „przejawem patologii politycznej”.
– Kompletny brak zdolności i chęci do współpracy, nawet w najważniejszych sprawach – wymieniał Komorowski, dając za przykład kwestię przekazania samolotów Ukrainie. – Nawet w sprawach istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, ten konflikt wszystko psuje – ocenił.
Największy wygrany polskiej polityki. Bronisław Komorowski wskazał swoje typy
Komorowski pytany był na antenie rozgłośni także o to, kto jego zadaniem jest „największym wygranym w polskiej polityce w 2025 roku”. Były prezydent przyjął w odpowiedzi różne kryteria oceny.
Jako „niewątpliwego” wygranego Komorowski wskazał prezydenta Nawrockiego, odnosząc się do jego wygranej w wyborach prezydenckich. – To jest ten poważny sukces wyborczy – zaznaczył. Jednak pod kątem „sukcesu natury politycznej” były prezydent wskazał Donalda Tuska. – Sondaże mówią o przewadze formacji, na czele której stoi – podkreślił.
Bronisław Komorowski o Konfederacji: Ma prawo czuć sukces. Słaba nota dla Szymona Hołowni
Komorowski wziął też na tapet Konfederację, podkreślając, że „na pana Mentzena i pana Brauna patrzy trochę łącznie”. Według polityka formacja ta również ma prawo czuć, że odniosła polityczny sukces. – Może się okazać, że w przyszłym roku to nie PiS będzie drugi, tylko właśnie Konfederacja – dodał.
Pytanie zakrawało też o największego przegranego polskiej sceny politycznej w tym roku. W tym wypadku Komorowski nie miał dylematu, kogo wskazać.
– Porażkę poniósł pomysł pana Hołowni, bo chyba nie potrafił się odróżnić i kamienie młyńskie dwóch najpotężniejszych i skonfliktowanych stron zgniotły Trzecią Drogę, Polskę 2050 i jego osobiście – powiedział były prezydent.
Komorowski dodał, że były marszałek Sejmu „nie potrafił zaproponować skutecznie trzeciej drogi”.











