Sprawa tekstu o Magdalenie Kicińskiej: W ostatnim wydaniu dwumiesięcznika „Press” ukazała się sylwetka Magdaleny Kicińskiej, byłej redaktor naczelnej magazynu „Pismo”. Autorem tekstu „Była naczelna” jest wieloletni dziennikarz „Press” Mariusz Kowalczyk. W artykule można było przeczytać m.in., że „na pierwszy rzut oka przypomina wzorową uczennicę„, posiada „dziewczęce rysy”, nie wymawia „r”, a sposób jej wyrażania myśli wywołuje wrażenie „pretensjonalnego”. Autor zaznaczył też, że „dziennikarska odwaga nie jest najsilniejszą stroną” Kicińskiej i dlatego „chętnie dołącza do wszelkich internetowych afer, w których tłum staje naprzeciw pojedynczego wroga”.

Komentarz „Pisma”: Redakcja dwumiesięcznika, którym do października kierowała Kicińska, w wydanym w sobotę oświadczeniu wyraziła „oburzenie i niesmak wywołane nierzetelnym, opartym na pomówieniach i wyrwanych z kontekstu wypowiedziach artykule”. „Nie warto odnosić się do wszystkich manipulacji, złośliwości oraz faktograficznych błędów zawartych w tekście (…) Zamiast tego chcemy podkreślić, że w pełni wspieramy Magdę i uważamy atak na nią za przykład wyjątkowo nierzetelnego dziennikarstwa” – zaznaczono.

Zobacz wideo Janina Ochojska: Mam za mało wiary, że mogę coś zmienić

Reakcja środowiska: Artykuł wywołał falę krytyki m.in. wśród dziennikarzy. W liście otwartym stwierdzili, że tekst „okazał się w istocie pozbawionym zahamowań personalnym atakiem„. Zwrócili uwagę, że Kicińska „była jedną z pierwszych osób, które jednoznacznie zareagowały na zarzuty formułowane wobec redaktora naczelnego 'Press’ przez jego współpracowników, a opisane w reportażach Katarzyny Włodkowskiej”. „Nie sposób odczytać publikację 'Była naczelna’ inaczej, niż jako przemocowy rewanż, a po ludzku – zwykłą podłość” – czytamy. Zaznaczono, że w dziennikarskim zawodzie „nie wolno: manipulować, dezinformować i pisać z tezą”.

Odpowiedź Andrzeja Skworza: Redaktor naczelny „Press” w opublikowanej we wtorek odpowiedzi zarzucił autorom listu, że „nie przestrzegają wartości, na które zwracają uwagę”. Zaznaczył, że tekst „jest krytycznym – to prawda – ale tekstem dziennikarskim, nie paszkwilem„. Zwrócił uwagę, że „określano tekst i autora 'dziennikarskim dnem’ i 'szambem’, a to wcale nie najgorsze epitety”. „Jesteśmy normalnymi dziennikarzami i jak każda redakcja mamy lepsze i gorsze teksty. Nie boimy się do tego przyznać. Dlatego do najbliższego 'Press’ zaprosimy medioznawców, by przeanalizowali nasz krytykowany tekst i zweryfikowali słuszność merytorycznych zarzutów” – zadeklarował. Również sama Kicińska będzie mogła odnieść się do artykułu na łamach dwumiesięcznika.

W 2023 r. Katarzyna Włodkowska opisała w „Dużym Formacie” relacje byłych pracowników magazynu „Press”. Przeczytaj, jakie padały zarzuty i jak odpowiadał na nie redaktor naczelny

Źródła: Tekst o Magdalenie Kicińskiej na Press.pl, oświadczenie Andrzeja Skworza, list otwarty środowiska dziennikarskiego, stanowisko redakcji „Pisma”

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.