To nie były udane mistrzostwa Europy dla reprezentacji Polski. W trzech meczach nie odniosła ona ani jednego zwycięstwa, zdobyła tylko jeden punkt i nie awansowała do fazy pucharowej. Choć Biało-Czerwoni trafili na jednych z najtrudniejszych rywali na całym turnieju, oczekiwania wobec nich mogły być o wiele większe. Szczególnie bolesna okazała się przegrana z Austrią (1:3), która odebrała nadzieję na wyjście z grupy.

EURO 2024: Piłkarze obronili honor

Po dwóch porażkach Polacy jako pierwsi spośród wszystkich drużyn stracili choćby matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej. To sprawiło, że mecz z Francją w ostatniej kolejce był starciem wyłącznie o godne pożegnanie z turniejem. W przypadku porażki Biało-Czerwoni zakończyliby bowiem rywalizację z zerowym dorobkiem punktowym i zostali najsłabszą ekipą w całej stawce.

Ostatecznie piłkarze stanęli na wysokości zadania i niespodziewanie przeciwstawili się wicemistrzom świata. Mimo że jako pierwsi prowadzenie objęli Francuzi, w końcowych minutach na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski. Kapitan kadry na raty wykorzystał rzut karny i doprowadził do remisu, który nie uległ już zmianie.

Cezary Kulesza: „Wyciągniemy wnioski i wrócimy silniejsi”

Pomimo niekorzystnych rezultatów, Cezary Kulesza stanął murem za pracą wykonaną przez Michała Probierza. Prezes PZPN-u jeszcze przed meczem z Francją zapowiedział, że nawet w przypadku przegranej selekcjoner pozostanie na swoim stanowisku. Z kolei po końcowym gwizdku sędziego, przewodniczący związku zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym docenił wkład trenera w budowanie kadry.

Michał Probierz przejął reprezentację w bardzo trudnym momencie. Od tego czasu poprawiła się atmosfera w zespole oraz styl gry naszej drużyny. Reprezentacja gra odważnie i ofensywnie. Porażki wyzwoliły sportową złość, ale nie zwątpienie. Dziękuję wszystkim zawodnikom za ich walkę i zaangażowanie, ale również za zachowanie poza boiskiem. Otwartość na kibiców, współpraca z mediami, wspólny powrót do kraju. Taka dojrzała postawa pozwala nam wierzyć, że wyciągniemy odpowiednie wnioski i wrócimy silniejsi. Wiem, że ta reprezentacja dostarczy nam jeszcze wielu powodów do radości.

Następne wyzwania coraz bliżej

Przed Michałem Probierzem tylko dwa miesiące, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski z Euro 2024. Reprezentacja Polski powróci do gry już we wrześniu, kiedy to rozpocznie zmagania w Lidze Narodów. Biało-Czerwoni znaleźli się w grupie z Chorwacją, Portugalią oraz Szkocją.

Do dyspozycji selekcjonera na pewno nie będzie już Kamila Grosickiego, który zadecydował o zakończeniu reprezentacyjnej kariery. Niepewna jest również przyszłość Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz Juventusu przyznał przed meczem z Francją, że rozważa podjęcie podobnej decyzji.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.