Marsylia, Tuluza, Lyon, Lille, Paryż i około 150 innych miast w całej Francji – tam w sobotę odbyły się demonstracje przeciwników skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen [RN, dawny Front Narodowy – przyp. red.]. Policja podała, że w marszu, który przeszedł ulicami stolicy, uczestniczyło około 75 tysięcy osób. – Aresztowano siedem osób – podaje Reuters. Skrajnie lewicowy związek zawodowy CGT szacuje natomiast, że w Paryżu manifestowało aż 250 tys. osób i 640 tys. w całej Francji.

Zobacz wideo Metoda na „Macrona” – odsunąć prawice od władzy dając jej… władzę?

Wielotysięczne manifestacje we Francji przeciwko skrajnej prawicy

Liderka CGT Sophie Binet przemawiała do zgromadzonych na Placu Republiki w Paryżu. – Maszerujemy, ponieważ jesteśmy bardzo zaniepokojeni, że [szef RN – przyp. red.] Jordan Bardella może zostać następnym premierem. Chcemy zapobiec tej katastrofie – cytuje jej słowa Agencja Reutera. Jedna z uczestniczek, 22-letnia studentka, mówiła korespondentowi agencji, że jest „zaniepokojona, ponieważ ludzie wierzą w kłamstwa tej partii, która ma prawdziwie rasistowskie dziedzictwo”. To nawiązanie do Frontu Narodowego i wcześniejszego jej lidera Jean-Marie Le Pena, ojca Marine.

„Le Monde” wylicza, że do związków zawodowych i przedstawicieli lewicy dołączyli zieloni i ruchy antyrasistowskie. Zebrani apelowali do polityków lewicy, którzy planują stworzyć lewicową koalicję, aby ci ich nie zdradzili. Z kolei w Corrèze, na południu Francji start w wyborach parlamentarnych zapowiedział były prezydent Francji François Hollande. Wcześniej zapewnił, że popiera zjednoczenie francuskich partii lewicowych, Nouveau Front Populaire, aby nie dopuścić do zwycięstwa skrajnej prawicy.

Do pierwszych protestów po decyzji Emmanuela Macrona doszło już w poniedziałek 10 czerwca. Wówczas demonstranci w Paryżu mieli ze sobą flagi i transparenty z hasłami, na których wypisali swoje obawy związane z historycznie wysokim poparciem dla narodowców ze Zjednoczenia Narodowego. „Jesteśmy zjednoczeni przeciwko nienawiści”, „weto przeciwko faszystom”, „1933 i 2024, faszyzm niemal u władzy”. Więcej na ten temat piszemy w poniższym tekście: 

Francja. Triumf narodowców w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Wybory do Parlamentu Europejskiego we Francji wygrało Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. Na skrajną prawicę zagłosowało ponad 31,4 procent wyborców. 14,5 procent uzyskał obóz koalicyjny prezydenta Emmanuela Macrona, a 13,8 procent socjaliści. Dostała się też do niego radykalnie lewicowa partia LFI – 9,8 procent głosów, centroprawica – 7,2 procent, zieloni – 5,4 procent i antyimigrancka partia Reconquete – 5,4 procent głosów. 

W reakcji na historyczny rezultat formacji narodowców prezydent Emanuel Macron ogłosił przedterminowe wybory do niższej izby parlamentu. Pierwsza tura wyborów do francuskiego parlamentu już 30 czerwca, a druga – 7 lipca. To oznacza, że partie muszą już szykować listy i programy. Trwają też polityczne negocjacje dotyczące budowy wyborczych koalicji. O sojuszu mówią lewicowe parte, ale kwestią sporną jest temat wojny w Strefie Gazy. Szyki zwierają także radykalnie prawicowe ugrupowania, ale do porozumienia jest jeszcze daleko. 

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.