Posłanki Daria Gosek-Popiołek, Dorota Olko i Joanna Wicha oraz senatorki Magdalena Biejat i Anna Górska poinformowały w czwartek, że opuszczają partię Razem.

– Dyskusja i referendum pokazały, jak głęboko jesteśmy podzieleni – argumentowała podczas konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. Dodała też, iż „jest jasne, że Adrian Zandberg i część parlamentarzystów Razem chcą opuścić klub Lewicy„.

Razem chce opuścić klub? „Zapiszą się do opozycji”

Oprócz Zandberga na konferencji nie było Marty Stożek, Macieja Koniecznego, Marceliny Zawiszy i zawieszonej w partii Pauliny Matysiak.

Co z posłami, którzy mają opuścić klub Lewicy? – Jak wyjdą z klubu, to zapiszą się do opozycji – mówi krótko Tomasz Trela, wiceprzewodniczący klubu.

Podkreśla też, że nie chce komentować rozłamu w Razem. – To są ich wewnętrzne sprawy. Są teraz przed wyborami wewnętrznymi. W weekend mają kongres. Sami muszą w swojej partii podjąć decyzję – podkreśla.

„Przesilenie” w partii Razem

Z kolei Wanda Nowicka z Nowej Lewicy nie kryje zadowolenia z decyzji stronnictwa Biejat.

– Bardzo szanuję decyzję podjętą przez parlamentarzystki Razem. To odważny i niełatwy krok. Domyślam się, że w partii Razem nastąpiło przesilenie i musiało dojść do chirurgicznego cięcia. Ono właśnie nastąpiło. Mogę tylko życzyć sukcesów i lepszej, bardziej konstruktywnej współpracy zarówno lewicy jako środowisku, jako koalicjom – lewicowej i rządzącej – podkreśla posłanka w rozmowie z Interią.

Nowicka wskazuje też na zmianę roli, jaką posłanki odchodzące z Razem pełnią w Sejmie.

– Koleżanki z Razem zdecydowały się na ten ruch, bo nie chcą być już tylko krytyczkami, ale chcą również wziąć odpowiedzialność za kraj. To świetna decyzja. Wiadomo, że czasy są trudne, a koalicja mierzy się z wieloma problemami, więc wsparcie i zaangażowanie części naszego środowiska, które dotychczas stało na uboczu, będzie niezwykle cenne i będzie też sygnałem, że sprawy idą w dobrym kierunku – uważa Nowicka.

Co dalej z, przynajmniej na razie, klubowym koalicjantem? – Partia Razem może nie ma w parlamencie bardzo licznej reprezentacji, ale żywot partii nie jest całkowicie uzależniony od obecności w parlamencie – odpowiada posłanka.

Nowicka dodaje też, że jej zdaniem między Nową Lewicą i Razem „wiele się nie zmieni”. – Uważam, że sytuacja się poprawi, skoro połowa parlamentarnej reprezentacji Razem wybrała konstruktywne funkcjonowanie w parlamencie i koalicji rządzącej – uważa była wicemarszałek Sejmu.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.