W poniedziałek wieczorem na prywatnym profilu byłego komendanta Państwowej Straży Pożarnej w serwisie X ukazało się oświadczenie. Andrzej Bartkowiak podpisał komunikat nie ukrywając swojego imienia i nazwiska – z tego powodu Interia również podaje je w całości.

„Nie sądziłem, że kiedykolwiek będę musiał publicznie tłumaczyć się z czegoś, co w ogóle nie było mi potrzebne, a jednak oto jestem. Chcę jasno powiedzieć: nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów, choć nie twierdzę, że wszystko zrobiłem idealnie” – czytamy w oświadczeniu Andrzeja Bartkowiaka, szefa Państwowej Straży Pożarnej w latach 2019-2023.

Według ustaleń mediów Bartkowiak był jedną z osób zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z aferą wokół Collegium Humanum.

Największym błędem jest ufać niewłaściwym ludziom i podpisywać dokumenty w dobrej wierze, nie sprawdzając ich dwadzieścia razy” – napisał Bartkowiak w swoim oświadczeniu.

Afera Collegium Humanum. Andrzej Bartkowiak zabrał głos

„Okazało się, że mój dyplom MBA z Collegium Humanum, który nigdy nie przyniósł mi żadnych korzyści i do niczego w mojej karierze zawodowej się nie przydał – jest fałszywy i został opatrzony numerem przypisanym do dyplomu osoby trzeciej, która także studiowała na CH” – czytamy w oświadczeniu byłego komendanta PSP.

„Uczelnia, choć zobowiązana prawem do przechowywania dokumentacji studenta, nie ma moich dokumentów poza potwierdzeniem przelewu i zaświadczeniem o wydaniu dyplomu. Teraz domaga się ode mnie dowodu zdanego egzaminu, który uczelnia powinna mieć w swoich aktach” – przekazał.

Andrzej Bartkowiak dodał także: „Jedno wiem na pewno: nie zapłaciłem nikomu prywatnie, nie kupowałem żadnych świadectw pod stołem, a moje pieniądze trafiły prosto na konto Collegium Humanum (…)”.

„Jeśli chodzi o Krzysztofa – mojego zastępcę – ufałem mu na podstawie naszej wieloletniej współpracy. Szanuję go jako człowieka i jako strażaka. Zatwierdziłem zwrot kosztów nauki na podstawie dokumentów, które mi przedstawiono” – napisał były szef PSP.

Zadeklarował również, że „zrobi wszystko, by dowieść swojej niewinności”.

Collegium Humanum. CBA zatrzymało byłych szefów straży pożarnej

4 marca agenci CBA zatrzymali w Warszawie cztery osoby: dwóch byłych komendantów głównych Państwowej Straży Pożarnej, byłego zastępcę komendanta głównego PSP, a także dawnego dyrektora ds. kształcenia studentów Szkoły Głównej Straży Pożarnej – informował rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

„Zarzuty ogłoszone Mariuszowi F. i Wojciechowi J. dotyczą udzielenia Pawłowi Cz., byłemu rektorowi Collegium Humanum, korzyści osobistej polegającej na realizacji przez wskazaną uczelnię wspólnych projektów ze Szkołą Główną Służby Pożarniczej w Warszawie, w zamian za wystawienie poświadczających nieprawdę dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration” – podała potem w komunikacie Prokuratura Krajowa.

„Zarzuty dotyczące Andrzeja B. i Krzysztofa H., tj. byłego komendanta i zastępcy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, związane są z uzyskaniem w ramach zawartego porozumienia poświadczających nieprawdę dyplomów ukończenia studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration” – napisano.

Prokuratura podała wówczas również, że „jednocześnie Andrzej B. i Krzysztof H. dopuścili się wręczenia Pawłowi Cz. korzyści majątkowej odpowiednio w kwotach 1,1 tys. zł i 9,9 tys. zł wiedząc, że wnoszone przez nich opłaty dotyczą uzyskania dyplomu bez faktycznego odbycia studiów„.

Zdaniem śledczych „Andrzej B. i Krzysztof H., działając wspólnie, przywłaszczyli środki pieniężne w kwocie 9,9 tys. zł, należące do Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, w związku z zawarciem umowy o dofinansowanie przez tę instytucję kosztów nauki na studiach podyplomowych Executive Master of Business Administration organizowanych przez Collegium Humanum”.

„Na podstawie przedłożonej przez Krzysztofa H. faktury, wystawionej przez Collegium Humanum, Andrzej B., jako komendant główny PSP, zatwierdził zlecenie wypłaty na konto Krzysztofa H. kwoty 9,9 tys. zł za rzekome koszty nauki na studiach podyplomowych Executive Master of Business Administration, których wymieniony w rzeczywistości nie odbył” – poinformowano.

Nieprawidłowości przy wydawaniu dyplomów w Collegium Humanum

Afera Collegium Humanum dotyczy prywatnej uczelni, która – jak wykazało śledztwo CBA – miała sprzedawać dyplomy, w tym na kierunku MBA (z ang. Master of Business Administration), czyli studiów podyplomowych skoncentrowanych na zarządzaniu biznesem i finansami.

Dzięki tym dokumentom absolwenci, w tym osoby związane z polityką, mogli aplikować na wysokie stanowiska na przykład w spółkach Skarbu Państwa. Rektor oraz inne osoby powiązane z uczelnią są podejrzane o prowadzenie „fabryki dyplomów” – sprzedawanie dokumentów za łapówki.

Zatrzymany w lutym 2023 roku rektor uczelni Paweł Cz. usłyszał blisko 100 zarzutów w sprawie nieprawidłowości na uczelni. W połowie listopada zeszłego roku Cz. opuścił areszt po tym, jak wpłacono za niego dwa mln zł poręczenia majątkowego.

Collegium Humanum. Kto do tej pory usłyszał zarzuty?

Były rektor Collegium Humanum ma zakaz opuszczania kraju, połączony z zatrzymaniem paszportu. Obowiązuje go również zakaz wstępu na uczelnię i zbliżania się do jej pracowników oraz zakaz wykonywania czynności nauczyciela akademickiego na terenie Polski.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.