Władimir Putin w środę 27 marca odwiedził 344. Państwowy Ośrodek Wykorzystania Bojowego i Przekwalifikowania Załóg Lotniczych Ministerstwa Obrony Rosji w mieście Torżok (obwód twerski). Podczas wizyty dyktator poruszył wątek ewentualnego ataku na kraje NATO w tym Polskę. 

Zobacz wideo
Gen. Roman Polko: Rosjanie chcieli przetestować systemy obrony NATO

Czy Rosja zaatakuje Polskę? Władimir Putin o potencjalnym ataku na państwa NATO

Putin zwrócił uwagę, że wydatki na obronę NATO ponad dziesięciokrotnie przewyższały w 2022 roku analogiczne inwestycje Rosji. – I mając na uwadze ten stosunek, czy będziemy walczyć z NATO, czy coś? To jest po prostu nonsens – stwierdził prezydent Rosji i zapewnił, że Rosja „nie ma żadnych agresywnych zamiarów wobec państw NATO” – To kompletna bzdura, możliwość ataku na inne kraje, na Polskę, kraje bałtyckie, a nawet tam Czesi się boją. Po prostu bzdura – powiedział Władimir Putin. 

Prezydent ocenił, że doniesienia na temat ewentualnej agresji Rosji na NATO są „zastraszaniem własnej ludności wyłącznie w celu wyłudzenia od niej pieniêdzy”. – Gospodarka się kurczy, a poziom życia spada. To proste. Wszyscy to przyznają, to nie jest żadna propaganda, to jest to, co dzieje się w rzeczywistości. Muszą się usprawiedliwić, więc straszą swoją ludność możliwym „rosyjskim zagrożeniem” i sami rozprzestrzeniają swój dyktat na cały świat – stwierdził Władimir Putin. – NATO jest organizacją bloku północnoatlantyckiego, Północnego Atlantyku. Gdzie on teraz idzie? Dociera do regionu Azji i Pacyfiku, na Bliski Wschód, do innych regionów świata, a oni już docierają do Ameryki Łacińskiej. A wszystko pod różnymi pretekstami – powiedział.

Podobne stwierdzenia często padają z ust prezydenta Rosji, zwłaszcza wtedy, gdy usprawiedliwia on swoje niezgodne z prawem międzynarodowym działania, na przykład pełnoskalową napaść na terytorium suwerennej Ukrainy. Przypomnijmy, że NATO jest organizacją obronną, która powstała po II wojnie światowej, a głównym celem jej założenia była obrona militarna przed atakiem ze strony ZSRR i jego państw satelickich. Jednym z najważniejszych punktów działania sojuszu jest artykuł 5., zgodnie z którym każdy atak zbrojny na jednego lub kilka państw członkowskich traktowany będzie jako atak na wszystkich sygnatariuszy paktu.

Władimir Putin o wojnie w Ukrainie: Rozpoczęli konflikt w 2014 roku

Władimir Putin w trakcie swoich środowych rozważań przytoczył także często powtarzaną propagandową narrację, że podczas „specjalnej operacji wojskowej”, którą jest nazywana agresja na Ukrainę, Rosja „chroni swoich ludzi na swoich historycznych terytoriach”. Ponadto stwierdził, że wojna w Ukrainie nie jest winą Rosji. – Nigdy byśmy nic nie zrobili na Ukrainie, gdyby nie było tam zamachu stanu, a potem operacji wojskowych w Donbasie. Rozpoczęli wojnę w 2014 roku – stwierdził dyktator.

Podobne twierdzenia padły podczas orędzia Władimira Putina do narodu pod koniec lutego. – Putin powtórzył (…) o wojnie w Ukrainie to, co mówi od dwóch lat: to oni zaczęli, a my wykorzystujemy nasze siły, żeby ją wstrzymać. Posługuje się hasłami z czasów II wojny światowej, bo to najlepiej przemawia do Rosjan – powiedziała wówczas dziennikarka i autorka biografii Władimira Putina Krystyna Kurczab-Redlich w rozmowie z Gazeta.pl. Ekspertka zwróciła uwagę, że „im bardziej Putin temu zaprzecza, tym bardziej prawdopodobne, że właśnie tak się dzieje”. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Krystyna Kurczab-Redlich przeanalizowała orędzie Putina. Dziennikarka nie ma żadnych wątpliwości„.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.