
Miniony weekend nie był udany medalisty olimpijskiego z ostatnich igrzysk olimpijskich. W Pekinie (2022) Dawid Kubacki uratował honor reprezentacji Polski, stając na najniższym stopniu podium. Minęło jednak sporo czasu od tamtego konkursu na normalnej skoczni. A Kubacki popadł w marazm, który wykluczył go z kadry A reprezentacji Polski.
Dawid Kubacki skreślony! Degradacja medalisty olimpijskiego
W aktualnie trwającym sezonie 2025/26 doświadczony skoczek zajmuje 36 miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kubacki zdobył dotychczas 31 punktów. Więcej mają na swoim koncie: Paweł Wąsek (43), Piotr Żyła (96), Kamil Stoch (110) i niespodziewany nastoletni lider reprezentacji Polski – Kacper Tomasiak (202).
Mniej punktów od Kubackiego z Polaków ma tylko Maciej Kot (28). Forma tego ostatniego jednak rośnie, wprost przeciwnie do medalisty ZIO 2022. Co więcej, Kubacki jako jedyny z polskich skoczków nie zapunktował w weekend na skoczni w Engelbergu. I to okazało się być ostatecznym argumentem „za” przesunięciem doświadczonego zawodnika do rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym.
Tym samym triumfator Turnieju Czterech Skoczni z sezonu 2019/20 (drugi był w 2022/23, trzeci w 2020/21) nie pojawi się w najbardziej prestiżowym cyklu każdej kampanii Pucharu Świata. Trener Maciej Maciusiak powołał piątkę innych skoczków: Tomasiaka, Żyłę, Stocha, Wąska i Kota. Za to Kubacki wróci do Pucharu Kontynentalnego po niemal dekadzie. Po raz ostatni Polak skakał na zapleczu PŚ w… styczniu 2016 roku!
Póki co nie wygląda jednak na to, żeby Kubacki miał szybko odzyskać formę, do której w przeszłości przyzwyczaił. Co ciekawe, zarówno on, jak i Aleksander Zniszczoł – po weekendzie PŚ w Wiśle również poza kadrą A – najgłośniej wypowiadali się o konieczności zmiany trenera Thomasa Thurnbichlera. Selekcjoner został zmieniony, ale najwyraźniej dla Kubackiego i Zniszczoła okazał się to być… jeszcze gorszy scenariusz. Ich forma jest bowiem naprawdę bardzo przeciętna, jak na potencjał, który posiadają.
74. Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się 29 grudnia od konkursu w Oberstdorfie. Niemiecką część zamknie rywalizacja w Garmisch-Partenkirchen w Nowy Rok. Następnie austriacka odsłona, czyli Innsbruck (4 stycznia) i na koniec, dwa dni później (tj. 6 stycznia) ostatni konkurs TCS w Bischofshofen.
Transmisje będą dostępne na antenach TVN i w Eurosporcie 1. Dodatkowo internetowo można śledzić rywalizację skoczków w Playerze oraz na platformie HBO Max.













