Dramat na Małym Giewoncie. TOPR ujawnia szczegóły akcji

Akcja TOPR-u

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe odebrało wiadomość o turyście, która spadł z wysokości 100 metrów w „Żlebie z Progiem”, na zboczach Małego Giewontu. Sygnał odebrano w piątek 12 grudnia, po godzinie 15. Do akcji wyruszyło 13 ratowników TOPR-u. Grupa po dotarciu na miejsce zdarzenia natychmiast opatrzyła rany mężczyzny. Następnie, za pomocą specjalistycznych noszy SKED, którą są stosowane m.in. przy ewakuacjach poszkodowanych osób pod dużym kątem, przetransportowali rannego do wylotu Doliny Małej Łąki. Tam czekała już karetka pogotowia, która zabrała turystę do szpitala. TOPR poinformował, że mężczyzna, trawersując stromą ścianę pokrytą śniegiem, spadł ze szlaku ponad 100 m. Doznał urazów głowy, ręki i nogi. Nie miał zimowego sprzętu, dlatego – podkreślili ratownicy, może mówić o ogromnym szczęściu. 

Apel ratowników górskich 

TOPR-owcy do komunikatu o przeprowadzonej akcji dołączyli ważny apel dla wszystkich, którzy planują podróż w góry i wyjście na szlaki. „W Tatrach od kilku tygodni panują zimowe warunki. Po ostatnim ociepleniu w niektórych miejscach śnieg stał się bardzo twardy” – podkreślili. I przestrzegli, że takie warunki wymagają używania raków, czekana oraz kasku.


Zobacz wideo

Szybko zmieniające się warunki w Tatrach. Najpierw śnieżyca, a potem słońce

Ratownicy GOPR zaangażowani w akcję po zejściu lawiny na lodowcu Stubai

Pod koniec listopada informowaliśmy o tym, że polscy ratownicy górscy biorą udział w przeszukiwaniu lawiniska na lodowcu Stubai w Austrii. Ratownicy Karkonoskiej Grupy GOPR, którzy odbywali szkolenie przygotowujące do sezonu zimowego, wspierali austriackich ratowników. W akcję włączyli się także Czesi z Horskiej Sluzby. Ze wstępnych ustaleń wynika, że lawinę na lodowcu Stubai w austriackich Alpach spowodowali narciarze, jeżdżący poza wyznaczonymi trasami. 

Czytaj również: „Tusk podsumował dwulecie rządu. I się zaczęło. 'Za dwa lata kończymy tę zabawę'”. 

Źródła: TOPR, IAR

Udział