Dyplomatyczny zgrzyt na linii Polska-Węgry. Sikorski wywołał reakcję Budapesztu

Viktor Orban o przejęciu rosyjskich aktywów: Deklaracja wojny

W sobotę wieczorem na profilu Viktora Orbana na portalu X ukazało się krótkie nagranie z wypowiedzi szefa węgierskiego rządu. – Przez pomijanie Węgier i gwałcenie prawa europejskiego w biały dzień, sięgają po rosyjskie aktywa. Omijanie Węgier to deklaracja wojny – grzmiał polityk. Ocenił też, że „ruszanie zamrożonych rosyjskich aktywów, przywłaszczanie ich, to deklaracja wojny”. – Nigdy nie widziałem przejęcia 200-300 miliardów euro, które nie wywołałoby jakiejkolwiek odpowiedzi – zaznaczył. Podkreślał też m.in., że kanclerz Niemiec Friedrich Merz, szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber oraz szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen „prowadzą oni Unię Europejską w ślepą uliczkę lub wprost na ścianę”. – Szefowa KE prosi państwa członkowskie o 135 miliardów euro. Wspaniała oferta, ale chętnie zostawimy innym tę wspaniałą możliwość – ironizował Orban. 

Wymiana zdań między szefami MSZ

„Viktor zasłużył na swój Order Lenina” – skomentował krótko na portalu X wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski. Na wpis polskiego polityka zareagował szef MSZ Węgier Péter Szijjártó. „Rozumiemy, że naprawdę chcecie wojny Rosja kontra Europa! Nie damy się w to wciągnąć!!” – napisał. „Jeśli Rosja znów nie zaatakuje, nie będzie takiej wojny, ale rozumiemy, że tym razem będziecie po jej stronie” – ripostował Radosław Sikorski. 

Zobacz wideo W Niemczech jest potencjał na jeszcze bardziej prawicową partię niż AfD

Zamrożenie rosyjskich aktywów

W tym tygodniu zapadła bezprecedensowa decyzja Unii Europejskiej. Aktywa Banku Centralnego Rosji w kwocie 210 mld euro zostały zamrożone we Wspólnocie na czas nieokreślony. Wczorajsza, wstępna decyzja ambasadorów unijnych krajów została zatwierdzona większością głosów. W ten sposób Unia omija ewentualne weta Węgier czy Słowacji. Rosyjskie aktywa zostały zamrożone w ramach unijnych sankcji. Z kolei 135 mld euro, o których wspominał także Viktor Orban, to nawiązanie do listopadowego apelu szefowej KE Ursuli von der Leyen, która wzywała do porozumienia w sprawie finansowego wsparcia dla Ukrainy na najbliższe dwa lata. 

Węgry i dostawy z Rosji

„Węgry i Słowacja to ostatnie państwa członkowskie sprowadzające z Rosji ropę drogą lądową (dzięki wyłączeniu z obowiązujących od 2023 r. unijnych sankcji). (…) Ta od pełnoskalowej inwazji na Ukrainę do końca 2024 r. dostarczyła na Węgry i Słowację ropę o łącznej wartości 12,4 mld euro” – wskazywał w listopadzie Ośrodek Studiów Wschodnich. „Węgry jako jedyne państwo UE od czasu wybuchu wojny w Ukrainie nie tylko nie ograniczyło swojej zależności od Rosji w zakresie importu ropy, ale wręcz ją zwiększyło – z 61 proc. w 2021 r. do 86 proc. trzy lata później (podtrzymało też zależność od niej pod względem dostaw gazu ziemnego” – czytamy.

Czytaj również: Zełenski się ugiął. Zapowiedział wizytę w Polsce. Jest komunikat

Źródła: X.com, IAR, OSW

Udział