Dziennikarz BBC zapytał o możliwe „operacje specjalne”. Putin odpowiedział

Show Putina i pytanie BBC 

W piątek 19 grudnia w Moskwie odbyła się coroczna, wielogodzinna konferencja Władimira Putina, łącząca pytania dziennikarzy i obywateli. Wydarzenie, transmitowane przez rosyjskie media państwowe, od lat pełni funkcję politycznego spektaklu i narzędzia budowania wizerunku dyktatora. Jedno z nielicznych krytycznych pytań padło ze strony dziennikarza BBC Steve’a Rosenberga. Dotyczyło ono możliwości kolejnych „operacji specjalnych„. – Nie będzie kolejnych „operacji”, jeśli będziecie nas traktować z szacunkiem. Jeśli będziecie szanować nasze interesy, tak jak my zawsze staraliśmy się szanować wasze – odpowiedział Putin. Dodał też warunek. – Jeśli nas nie oszukacie, tak jak oszukaliście nas z ekspansją NATO na wschód – dodał.  

Putin: Nie planujemy wojny, ale jesteśmy gotowi 

Putin po raz kolejny przekonywał, że Rosja nie planuje ataku na państwa europejskie, a doniesienia o takich przygotowaniach nazwał „nonsensem„. Jednocześnie powtórzył znaną narrację Kremla, zgodnie z którą to Zachód odpowiada za konflikt. – Piłeczka jest po stronie naszych zachodnich oponentów. Przede wszystkim w rękach reżimu kijowskiego, w tym przypadku przede wszystkim ich europejskich sponsorów – stwierdził. Rosyjski prezydent zapewniał też, że Moskwa jest gotowa zakończyć wojnę „pokojowo”, ale bez wycofywania się z warunków, które wcześniej uznała za kluczowe, w tym kontroli nad okupowanymi terytoriami Ukrainy i rezygnacji Kijowa z aspiracji do NATO. Warto podkreślić, że Putin zapewniał, że Rosja nie planuje żadnych wojen także w przeddzień konfliktu w Ukrainie. 

Zobacz wideo Nowego planu pokojowego Putin nie podpisze, bo nie ma w nim kluczowego elementu

Wizyta Zełenskiego w Polsce 

W tym samym czasie ukraińskie media szeroko relacjonowały wizytę Wołodymyra Zełenskiego w Polsce. Agencja UNIAN zwróciła uwagę na ostrzeżenia kierowane przez prezydenta Ukrainy do Polski, Niemiec i innych krajów europejskich w związku z rosyjskimi kompleksami rakietowymi „Oresznik„. Systemy tego typu mają być rozmieszczane na terytorium Białorusi. Zełenski chce nałożenia sankcji na firmy, które dostarczają do Rosji komponenty do produkcji „Oresznika”. – Jednak do tej pory do tego nie doszło – powiedział ukraiński prezydent. 

„Wiemy, gdzie zostanie rozlokowany” 

Podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Polski Karolem Nawrockim Zełenski podkreślił, że Ukraina ma informacje o planach Rosji. – My zdajemy sobie sprawę, gdzie on [Oresznik – red.] zostanie rozlokowany. Przekazujemy tę informację naszym partnerom. Sądzę, że partnerzy mogą ocenić zagrożenie i sami na nie zareagować – powiedział. Zełenski zaznaczył również, że rakiet wystrzelonych z kompleksu „Oresznik” nie da się zniszczyć przy użyciu dronów, ale Ukraina zna inne metody ich zwalczania. 

Nawrocki: Dobra wiadomość dla Europy, zła dla Moskwy 

Ukraińskie media cytują także prezydenta Karola Nawrockiego, który ocenił wizytę Zełenskiego w Polsce jako sygnał polityczny. Według Nawrockiego obecność ukraińskiego przywódcy w Warszawie to dobra wiadomość dla Europy i jednocześnie zła dla Moskwy. W relacjach pojawiły się też informacje o wsparciu Polski dla unijnego kredytu dla Ukrainy oraz o decyzjach dotyczących przekazania samolotów MiG-29

Czytaj także: „Żurek grzmi po decyzji sądu ws. Romanowskiego. Już zapowiada kolejne kroki”.

Źródła:BBC, Reuters, IAR

Udział