W tylnej części samochodu Tesla Cybertruck, który eksplodował w środę rano przed Trump International Hotel w Las Vegas, należącym do prezydenta elekta USA, znaleziono fajerwerki i kanistry z paliwem. Zdaniem służb te łatwopalne materiały były podłączone do systemu detonacyjnego

CNN podało, że śledczy nie ujawniają tożsamości kierowcy, gdyż to on sterował tym systemem. Stacja dodała jednak – powołując się na przedstawicieli władz – że kierowcą był 36-letni żołnierz, który stacjonował w Niemczech wraz z 10. oddziałem jednostek specjalnych. Przebywał na urlopie w Stanach i miał wypożyczyć samochód w Kolorado.

AP zwróciło uwagę na nagranie z monitoringu pokazujące kierowcę pojazdu, który „przejechał obok wejścia Trump International Hotel na godzinę przed detonacją, po czym powrócił na to miejsce około 15 do 20 sekund przed eksplozją„.

Wybuch w Las Vegas przed hotelem Trumpa. Sprawca był żołnierzem

Ta agencja przekazała ponadto, iż wspomniany mężczyzna to starszy sierżant Matthew Alan Livelsberger. Według uczestników briefingu FBI na ten temat, cytowanych przez portal Punchbowl News, śledczy nie znaleźli żadnych motywów ideologicznych, którymi miałby się kierować zamachowiec.

Do sprawy wybuchu odniósł się również Elon Musk, szef Tesli. Jak czytamy na należącej do niego platformie X, uważa on, że sprawca źle wybrał sobie pojazd, bo „Cybertruck ograniczył eksplozję i skierował ją w górę”. Jak zauważył, „nawet szklane drzwi hotelu nie zostały rozbite”.

W innym wpisie Musk potwierdził, że eksplozję spowodowały zgromadzone fajerwerki lub bomba przewożona w bagażniku wynajętego Cybertrucka”. W chwili eksplozji wszystkie pomiary telemetryczne pojazdu były pozytywne” – poinformował miliarder.

Eksplozja i pożar przed hotelem Trumpa. Syn prezydenta elekta komentuje

Głos w sprawie eksplozji zabrał syn prezydenta-elekta Eric Trump. „Dziś przed hotelem doszło do pożaru pojazdu elektrycznego. Bezpieczeństwo i dobre samopoczucie naszych gości oraz personelu pozostają naszym najwyższym priorytetem. Składamy serdeczne podziękowania straży pożarnej w Las Vegas i lokalnym organom ścigania za szybką reakcję i profesjonalizm” – napisał.

Śledczy pilnie pracują nad ustaleniem motywu oraz tego, czy kierowca miał zamiar wywołać eksplozję i dlaczego. „Dopóki nie zostanie ustalony motyw i nie zostaną wykluczone inne możliwości, policja traktuje eksplozję jako możliwy czyn przestępczy i możliwy akt terroru. Zbieranie dowodów i dochodzenie są w toku” – przekazano w komunikacie mundurowych.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.