Ukąszenia jadowitych węży są bowiem problemem w Afryce i to problemem o tyle większym niż gdzie indziej, że do ugryzień dochodzi często w miejscach odludnych, oddalonych od najbliższego szpitala. Nie tak łatwo wówczas dostarczyć ofiarę na czas pod opiekę lekarza, nie tak łatwo znaleźć i podać odpowiednią surowicę.

Jady są wszak różne. Inaczej działa ten wstrzykiwany przez mamby, inaczej przez afrykańskie kobry, jeszcze inaczej przez groźne żmije jak żmija gabońska czy żmija sykliwa. I okazuje się, że w Afryce znaleźli na to sposób.

SciDev.Net donosi, że kluczowe okazało się wprowadzenie do użytku EchiTAb-Plus-ICP, czyli nowej surowicy przeciwjadowej, która działa na wiele gatunków węży występujących w Eswatini i całej południowej Afryce.

Eswatini to jeden z najmniejszych krajów Afryki. Znajduje się w południowej części kontynentu, między Republiką Południowej Afryki a Mozambikiem. Na tym niedużym obszarze wielkości województwa małopolskiego zdarza się od 200 do 400 przypadków pokąsań przez węże rocznie. Wiele z nich kończyło się dotąd śmiercią, ale od roku nikt w Eswatini z powodu jadu gadów nie umarł. To przełom.

Surowica z Eswatini działa na wiele węży

Ta surowica zawiera przeciwciała neutralizujące jad wielu gatunków węży i to jest klucz do sukcesu. Surowica powstała przy współpracy z Instytutem Badawczym Clodomiro Picado w Kostaryce, który zajmuje się opracowywaniem antidotum na działanie gadzich toksyn. Eswatini Antivenom Foundation podaje, że surowica była przygotowywana od 2017 roku i po jej zastosowaniu w praktyce, wypadki śmiertelne pokąsań zniknęły.

Czarna mamba to jeden z najbardziej jadowitych węży na świecieTimVickers/domena publicznaWikimedia Commons

Dotyczy to także tak niebezpiecznych węży jak mamba czarna, która odpowiada za najwięcej przypadków ugryzień w Eswatini i całej południowej Afryce. Działa też na toksynę żmii sykliwej i kobr, w tym kobr plujących, które żyją w tej części kontynentu. Uniwersalna surowica to szansa na to, by leczenie przypadków pokąsań było skuteczniejsze na całym świecie. Jak mówią przedstawiciele fundacji, wielu mieszkańców Eswatini w ogóle dawało sobie dotąd spokój ze wzywaniem pomocy medycznej i nie udawało się do szpitali, ale polegało na tradycyjnej medycynie i szamanach. Teraz jest szansa na zbudowanie zaufania do nowoczesnych metod leczenia.

Afryka ma problem z wężami. Ludzie idą do szamana

Według statystyk najwięcej ludzi umiera z powodu ukąszeń węży w Indiach. Na drugim miejscu znajduje się Pakistan, dalej Bangladesz i państwa afrykańskie jak Nigeria. Jak podaje „Nature”, Afryka jest ojczyzną ponad 130 gatunków jadowitych węży, które powodują ponad 500 tys. pokąsań i około 30 tys. zgonów rocznie. Liczby te są niedoszacowane, ponieważ wielu pacjentów nie jest przyjmowanych do szpitali, a dane epidemiologiczne są niewystarczające. Około 80 proc. ofiar ukąszeń węży w Afryce szuka pomocy wyłącznie u tradycyjnych uzdrowicieli lub w ogóle nie otrzymuje leczenia.

Węże, dlaczego to muszą być akurat węże?! – mawiał Indiana Jones. Znasz polskie węże?

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.