Reprezentacja Polski przystąpiła do meczu z Holandią po dwóch wygranych meczach towarzyskich – z Ukrainą (3:1) oraz Turcją (2:1). Były też jednak zmartwienia w postaci kontuzji Roberta Lewandowskiego oraz Pawła Dawidowicza. Niepewność była też w kwestii Karola Świderskiego, który podkręcił kostkę w rywalizacji z Turcją.

Polska – Holandia. Buksa strzelcem pierwszego gola

Od pierwszych minut reprezentacja Polski cierpiała. Holendrzy mocno ruszyli i tworzyli zagrożenie pod bramką Wojciecha Szczęsnego. Jako pierwszy strzał oddał Cody Gakpo, ale nasz golkiper był na posterunku. Po nerwowym okresie biało-czerwoni zaczęli grać lepiej i bardziej ofensywnie. To dało nam gola.

W 16. minucie do rzutu rożnego podszedł Piotr Zieliński i fantastycznie dośrodkował. Do piłki dopadł Adam Buksa, uciekł Virgilowi van Djikowi i strzałem głową pokonał Barta Verbruggena. Warto dodać, że wcześniej van Dijk wielokrotnie wygrywał pojedynki z Buksą, ale wówczas mu ustąpił.

Później znowu Oranje ruszyli do ataku. Dopięli swego w 29. minucie. Nicola Zalewski próbował oddalić zagrożenie, ale właściwie oddał piłkę Holendrom, którzy przejęli ją w środku boiska. Rywale pobiegli z dużym impetem i mieli przewagę. Cody Gakpo uderzył, pojawił się rykoszet i tym razem Szczęsny nie był w stanie tego wybronić. Do końca pierwszej połowy Oranje mieli inicjatywę. Właściwie walczyliśmy o to, żeby nie zejść do przerwy z wynikiem 1:1. To się udało. Przewagę drużyny przeciwnej obrazowała statystyka strzałów w pierwszej połowie. Holandia prowadziła tutaj 13:4.

Szaleństwo w Hamburgu. Wielkie emocje

Drugą połowę Holandia rozpoczęła z wielkim animuszem. Aktywni byli Memphis Depay oraz Xavi Simmons. Nasi rywale sprytnie poruszali się w pobliżu pola karnego Polaków. W 55. minucie okazję miał Simmons, ale uderzył obok słupka.

Później do ataku ruszyli Polacy. W 59. minucie po dośrodkowaniu Nicoli Zalewskiego piłkę na prawej stronie przejął Jakub Kiwior. Nasz obrońca nieczysto uderzył piłkę, ale ta odbiła się od jednego z Holendrów i prawie zaskoczyła Verbruggena. Później z lewej flanki próbował dogrywać Karol Świderski, który niedługo wcześniej pojawił się na placu gry.

W kolejnych minutach biało-czerwoni sprawnie się bronili, a jednocześnie potrafili się odgryźć. Dużo akcji kasował Bartosz Salamon. Niestety w 83. minucie nie zdołał upilnować Weghorsta i ten pokonał Szczęsnego.

W końcówce Polacy rzucili się do ataku, bo nie mieli innego wyjścia. Jeszcze przed 90. minutą świetną akcję przeprowadził Jakub Piotrowski. Dograł do Świderskiego, a ten upadając, zdołał oddać strzał lewą nogą. Niestety nie pokonał bramkarza Holendrów. Później celny strzał zza pola karnego oddał Jakub Moder, ale Verbruggen nie dał się zaskoczyć. Ostatecznie gola już nie strzeliliśmy i to Holandia zwyciężyła 2:1.

Polska – Holandia 1:2 (1:1)
Bramki:
1:0 – Buksa 16′
1:1 – Gakpo 29′
1:2 – Weghorst 83′

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.