Prokuratura Krajowa przeprowadziła przeszukania w kilkudziesięciu różnych miejscach na terenie kraju w ramach śledztwa skupionego wokół wykorzystywania środków z Funduszu Sprawiedliwości. We wtorek (26 marca) służby przeszukały między innymi dom Zbigniewa Ziobry oraz trzech innych posłów Suwerennej Polski. Następnego dnia, w środę (27 marca) przeszukania były kontynuowane. Jak podkreślił tego dnia w Sejmie poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński, „wszyscy chcą wyjaśnienia, na co poszły setki milionów złotych”. 

Zobacz wideo
Grzegorz Schetyna: Nie mam takiego wrażenia, że Donald Tusk chce zostać prezydentem

Kampania PiS finansowana z Funduszu Sprawiedliwości? Posłowie KO złożyli wniosek do PKW

– Składamy wniosek do Państwowej Komisji Wyborczej, aby sprawdziła, czy doszło do nielegalnego finansowania kampanii PiS w ostatnich wyborach i tych poprzednich z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości – oświadczył Joński podczas zorganizowanej w środę (27 marca) w Sejmie konferencji prasowej. Dodał, że w tej sprawie „zgromadzono obszerny materiał dowodowy”. Poseł podkreślił, że „nadszedł czas, aby PKW sprawdziła, czy nie było nielegalnego finansowania”. – Jeśli tak, to by oznaczało, że PiS mógłby stracić subwencję. Ta w ciągu czterech lat to prawie 100 mln złotych – poinformował Joński.

– W Ministerstwie Sprawiedliwości za rządów PiS zbudowano wielki fundusz – partyjny bank Ziobry – powiedział polityk. – Widzieliśmy niejedną kampanię w ostatnich latach, gdzie pieni±dze transferowane z Funduszu Sprawiedliwości, które miały pójść na ofiary przestępstw, szły na kupowanie głosów. Tam, gdzie politycy Suwerennej Polski, tam pojawiały się pieniądze na różnego rodzaju gadżety: garnki, ekspresy do kawy, tostery, czeki, a nawet wozy bojowe – wymieniał poseł KO. Według Jońskiego celem wszystkich tych działań miało być „zwiększenie szans w wyborach”.

Michał Szczerba: Pod pozorem działalności Funduszu Sprawiedliwości dokonywano agitacji wyborczej

W trakcie konferencji prasowej Michał Szczerba podkreślił, że niedawno zmienił się skład PKW. – Ma świeże spojrzenie na różne kwestie – stwierdził poseł. – Nasza interwencja poselska to wniosek do PKW o skontrolowanie wydatków komitetu wyborczego PiS w ostatnich wyborach parlamentarnych – wyjaśnił. Dodał przy tym, że w związku ze sprawą zgromadzono „liczne przykłady, że pod pozorem działalności Funduszu Sprawiedliwości, jego promocji, artykułów sponsorowanych, reklam, dokonywano tzw. agitacji wyborczej”. – Agitacja wyborcza, która odbywa się poza komitetem wyborczym, jest przestępstwem i ma potencjalny wpływ na przyjęcie sprawozdania partii politycznej, a dokładnie komitetu wyborczego PiS z kampanii wyborczej – podkreślił Szczerba. – Od przyjęcia tego sprawozdania uzależniane jest wypłacanie subwencji dla partii politycznej PiS – dodał.

„Nadchodzi czas rozliczeń”. Posłowie mówią o konkretnych dowodach

Szczerba z Jońskim zgromadzili „konkretne dowody”. Poseł wymienił wśród nich między innymi artykuły sponsorowane, reklamy internetowe czy też „rozdawanie” urządzeń zakupionych w kampanii wyborczej. Według polityka KO pieniądze przeznaczone na te cele miały pochodzić bezpośrednio z Funduszu Sprawiedliwości. Co oznacza, że środki, nie zostały wykorzystane zgodnie z ich przeznaczeniem. Zostały wykorzystane po to, by „promować polityków PiS, szczególnie Suwerennej Polski”.

– Nadchodzi czas rozliczeń – nie tylko tych, którzy doprowadzili do gigantycznej niegospodarności, a może i korupcyjnych przestępstw. Mamy do czynienia – być może – z nielegalnym finansowaniem kampanii wyborczej – podkreślił Szczerba. Co ważne posłowie oprócz wniosku o kontrolę wydatkowania środków, złożyli również „zastrzeżenie” do samego sprawozdania komitetu PiS. – Do czasu rozpatrzenia tego sprawozdania wnioskujemy, żeby PKW tego sprawozdania nie przyjmowała. Jednocześnie wnioskujemy do PKW o zwrócenie się do prokuratora krajowego z wystąpieniem o wszystkie akta, dotyczące możliwości nielegalnego finansowania kampanii wyborczej – powiedział Szczerba.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.