Podczas środowego programu „Kropka nad i” doszło do spięcia między Monik± Olejnik a Michałem Wójcikiem z Suwerennej Polski. W dyskusji brał także udział Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.

Zobacz wideo Robert Biedroń: Tu Morawiecki i Kaczyński kładli się Rejtanem a w Brukseli siedzieli w kącie

Gorąco u Moniki Olejnik. „To się w pale nie mieści”

Prowadząca zwróciła uwagę na posiedzenie zespołu ds. rozliczeń, podczas którego zeznawał Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. – Mówił między innymi, że półtora miliona do dwóch złotych zostało przekazane – i to było nietypowe polecenie, które miał usłyszeć od byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego – że (…) do „zoperowania jest pierwsze kolano RP”, czyli chodzi o Jarosława Kaczyńskiego. Czyli pieniądze poszły na szpital, ale inni zapewne też skorzystali – mówiła prowadząca. W odpowiedzi Michał Wójcik odparł, że „to są bajki i bzdury” oraz „zemsta Romana Giertycha”.

Następnie Olejnik zaznaczyła, że chce przypomnieć, co „Ziobro wyprawiał z lekarzami w szpitalu na Wołoskiej, co robił z lekarzem, który się zajmował jego ojcem”. – To się w pale nie mieści – oburzyła się prowadząca. Politycy zaczęli się sprzeczać i mówić na raz. Wójcik upierał się, że Mraz konfabuluje.

– Są granice waszych haniebnych działań. To przez was minister Ziobro ma problem, kolejną operację – mówił pose³ Suwerennej Polski. – Przepraszam, to jest nie fair, wykorzystywać czyjąś chorobę. Wie pan, ile osób zniszczył pana kolega? – pytała Olejnik. – Moim zdaniem ani jednej – odparł Wójcik.

Afera związana z Funduszem Sprawiedliwości. Przesłuchano byłego dyrektora departamentu 

W środę 22 maja odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń PiS pod przewodnictwem Romana Giertycha. Podczas posiedzenia zajmowano się głównie sprawą nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości w czasach, kiedy ministrem sprawiedliwości był Zbigniew Ziobro.

Zeznawał między innymi były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie sprawiedliwości Tomasz Mraz. – Tutaj państwo z NIK-u podczas kontroli Funduszu Sprawiedliwości wielokrotnie wskazywali na nieprawidłowości, ale nie byli oni w stanie odkryć tak naprawdę tego wszystkiego, co kryło się odrobinę niżej, odrobinę głębiej, co nie było pokazywane, bo dokumenty, co do zasady, były przygotowywane w taki sposób, aby nie można było na ich podstawie poznać prawdy o tym, jak to funkcjonowało – mówił podczas posiedzenia. Mraz zaznaczył również między innymi, że Ziobro, pomimo tego co mówił publicznie „był głównym decydentem” w Funduszu Sprawiedliwości. Więcej w artykule poniżej:

Z kolei pod koniec stycznia prokurator generalny Adam Bodnar powołał stycznia zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Zespół ma przeanalizować zawiadomienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, które zostały skierowane do poszczególnych prokuratur w kraju.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.