Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka odniosło się do upadku konia, który został później uderzony ręką przez woźnicę. Filmik z incydentu, do którego doszło 3 maja, został udostępniony w weekend w mediach społecznościowych. Do sprawy odniósł się prezes organizacji Władysław Nowobilski na nagraniu zamieszczonym na Facebooku. Stwierdził, że było to „zwykłe potknięcie”. – Natura niektórego konia jest taka, że jak się przewróci, to leży nieruchomo, a nie od razu wstaje. Więc ten koń tak leżał i został wyprzęgnięty, i lekkim bodźcem pobudzony. Wstał od razu – powiedział.

Zobacz wideo
Dzik odwiedził plażę w Krynicy Morskiej

Morskie Oko. Koń przewrócił się na drodze. Prezes stowarzyszenia przewoźników: Nie ma co robić dramatu

– Na miejscu były służby parku, opisały zdarzenie jako nieszkodliwe. Był też lekarz weterynarii, konia zbadał. Koń jest zdolny do pracy. Nic się nie stało. Oczywiście przekaz jest dramatyzowany, jakby nie wiadomo, co się stało. Natomiast zawsze trzeba brać poprawkę na to, co mówią organizację prozwierzęce, bo im zależy na pokazaniu tego z innej strony. My pokazujemy z innej strony, każdy sobie musi dopowiedzieć, jaka jest rzeczywistość – powiedział Władysław Nowobilski. 

Prezes stowarzyszenia zapowiedział, że wyniki badań konia zostaną opublikowane na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Natomiast my na naszej stronie dementujemy sytuację, jakoby to było skutkiem pogody, długiego weekendu majowego i nadmiernej liczby turystów. Upadek nie ma nic wspólnego z przemęczeniem koni, także wypadki będą się zdarzać, w każdym transporcie się zdarzają, więc u koni też się będą zdarzać. Nie ma co robić dramatu. Wszystko jest pod kontrolą – stwierdził.

Ministerstwo reaguje. „To nie jest odosobniony przypadek”

Do sprawy odniosło się również Ministerstwo Klimatu i Środowiska. „Dobrostan zwierząt to kompetencja Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ale w poniedziałek przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska będą pracować z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, bo taki scenariusz jak z tego filmu, to nie jest odosobniony przypadek. W najbliższym czasie przekażemy opinii publicznej raport z wnioskami w tej sprawie” – poinformowano.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.