Do incydentu doszło na lotnisku w Tbilisi, po powrocie Salome Zurabiszwili z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zurabiszwili była 5. prezydent Gruzji, a jej kadencja skończyła się w połowie grudnia. Jednak ze względu na nieuznawanie przez opozycję i Parlament Europejski władzy partii Gruzińskie Marzenie po wyborach parlamentarnych z 26 października 2024 roku i w związku z tym nieuznanie wyboru przez parlament Micheila Kawelaszwilego za nowego prezydenta, ona sama uważa się w tej sytuacji za wciąż pełniącą obowiązki prezydent Gruzji.

Gruzja. Była prezydent obrzucona jajkami. Wracała z konferencji w Monachium

W swoim wystąpieniu na konferencji w Monachium Salome Zurabiszwili powiedziała, że wybory parlamentarne w Gruzji, nie są wewnętrzną polityczną sprawą gruzińską i że zostały skradzione. – To jest kwestia tego, czy Rosja może przejąć kontrolę nad krajem, który przez 30 lat zmierzał w stronę Europy, integracji euroatlantyckiej – podkreśliła.

Na samą Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa nie został z kolei zaproszony nikt z nieuznawanego przez Parlament Europejski rządu w Tbilisi.

Była prezydent Gruzji wróciła do kraju we wtorek 18 lutego. Na lotnisku przywitały ją okrzyki grupki zgromadzonych prorosyjskich aktywistów, nazywających ją „zdrajczynią ojczyzny”. W pewnym momencie w stronę Zurabiszwili poleciały jajka.

Podobny atak miał miejsce poprzedniego ranka 17 lutego, a jego celem stał się również wracający z Monachium Giorgi Gacharia były premier i obecny lider partii opozycyjnej Dla Gruzji. W połowie stycznia Gacharia został pobity. Zdiagnozowano wtedy u niego złamanie kości nosa i wstrząs mózgu.

Sytuacja polityczna w Gruzji pozostaje napięta od końca listopada, kiedy władze ogłosiły zawieszenie rozmów w sprawie akcesji do Unii Europejskiej. Decyzja ta wywołała falę antyrządowych protestów.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.