Donald Tusk ogłosił w poniedziałek nową strategią gospodarczą pod hasłem „Polska. Rok przełomu”. W trakcie konferencji w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych odwołał się do postaci pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego. W tym roku przypada 1000-lecie jego koronacji. – Chrobry wykazał się wówczas wielką odwagą, sprytem politycznym, wizją i jestem przekonany, że to, co zostało w naszej historycznej pamięci, to przede wszystkim to, że Polska wówczas awansowała do pierwszej ligi państw europejskich – mówił Donald Tusk. 

Tusk o Chrobrym. Historyk komentuje. „Zmontował bardzo silne państwo”

Słowa Tuska o Chrobrym w Gazeta.pl skomentował prof. Jacek Banaszkiewicz, historyk mediewista z Polskiej Akademii Nauk. – Wypowiedź premiera jest dosyć „gładka”, ale trafiona z punktu widzenia polityki historycznej. Uważam, że to dobrze, gdy premier polskiego rządu odwołuje się do postaci Bolesława Chrobrego, który zmontował bardzo silne państwo. Thietmar w swojej „Kronice” zrównywał go z królem longobardzkim Arduinem i wymieniał obok najważniejszych dostojników Rzeszy i samego cesarza Henryka II, więc można powiedzieć, że Polska rzeczywiście była wówczas w pierwszej lidze – mówi nam prof.  Banaszkiewicz. – Wybitny brytyjski historyk Timothy Reuter obiektywnie przyznał, że nie byłoby rzeszy ottońskiej i wypraw niemieckich do Włoch, gdyby nie słowiańska część Europy i jej zasoby. Chrobry też miał w tych podbojach swój udział i w skali środkowoeuropejskiej niewątpliwie był bardzo ważnym władcą, choć nie ma co ukrywać, że wówczas Słowianie byli z perspektywy niemieckiej uważani za niższą cywilizację. Polska była wówczas zależna od rzeszy niemieckiej, ale w tamtych realiach nie było innej możliwości – mówi profesor.

Zobacz wideo „Inwestycje w roku 2025 to będzie ponad 650 miliardów złotych”. Tusk o „roku przełomu”

„Prawda historyczna jest bardziej skomplikowana”

Uczony podkreśla, że na Zachodzie „aprobata kulturowa i polityczna wobec Bolesława Chrobrego była ewidentna”. – Gdy zajął Czechy, Henryk II zgodził się na jego panowanie, ale chciał, by polski władca został jego lennikiem. Chrobry odmówił, co pokazuje, że był też w pewnym stopniu politycznym ryzykantem – wyjaśnia prof. Banaszkiewicz. Historyk wyjaśnia, że spryt Chrobrego był widoczny między innymi w sposobie prowadzenia walk. – Potrafił wykorzystywać środowisko naturalne – bagna, rzeki – aby osłabić natarcie przeciwnika. Stosował też elementy walki partyzanckiej – mówi. – Był też przebiegły jako polityk, potrafił budować frakcje na terenie przeciwnika. Doszło nawet do sytuacji, że cesarz zabronił grafom i margrabiom niemieckim jeździć do Bolesława, bo władca Polski potrafił nimi sterować. Miał umiejętność zjednywania sobie ludzi – podkreśla.

Jak mówi nasz rozmówca, „koronacja Bolesława Chrobrego była niezwykle ważna, ponieważ cementowała w wyraźny sposób wspólnotę i podkreślała jej obecność w Europie”. – Chrobry został zapamiętany jako twórca mocarstwowej państwowości i jest to rodzaj mitu założycielskiego. Oczywiście, prawda historyczna jest bardziej skomplikowana, ale w sytuacji, gdy wszyscy dookoła walczą przy użyciu polityki historycznej, mity założycielskie także są niezwykle istotne – ocenia historyk.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.