Amerykańskie media informują o tysiącach protestujących w Los Angeles przeciwko polityce migracyjnej Donalda Trumpa i deportacjom. 

W niedzielę demonstranci zebrali się w historycznym centrum Los Angeles i pomaszerowali w stronę miejskiego ratusza. Następnie protesty przeniosły się na autostradę nr 101 w Santa Ana. 

Flagi Meksyku, wulgaryzmy i wandalizm

Siedząc na drodze, protestujący blokowali ruch w obu kierunkach, podczas gdy porządku pilnował oddział kalifornijskiej policji drogowej.

Protestujący nieśli ze sobą flagi Meksyku oraz transparenty „Nikt nie jest nielegalny” i „p… ICE” (ICE to akronim urzędu celno-imigracyjnego USA). Demonstracje trwały do wieczora. 

Media donoszą o aktach wandalizmu na murach przy drodze oraz miejskim autobusie w formie wulgarnych graffiti. Policja podała, że nie doszło do aresztowań

Protesty w Kaliforni i Teksasie. „Imigranci czynią Amerykę wielką”

Według agencji Associated Press (AP), podobne protesty miały miejsce w San Diego w Kalifornii i Dallas w Teksasie (tamtejsza policja mówi o 1600 demonstrantów). 

Do protestów doszło także w Riverside pod Los Angeles, gdzie wsparcia udzielili motocykliści. Jak odnotowuje AP, demonstranci przekuli popularny slogan wyborczy Trumpa na „Imigranci czynią Amerykę wielką„.

Tuż po rozpoczęciu prezydentury 20 stycznia prezydent Donald Trump wezwał administrację do zaostrzenia polityki względem nielegalnych imigrantów. W odpowiedzi ICE w 9 dni aresztował ponad 7 tys. z nich. Rozpoczęły się także deportacje do krajów Ameryki Południowej.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.