12 grudnia, na dzień przed powołaniem nowego koalicyjnego rządu, Donald Tusk wygłosił w Sejmie exposé. Następnie posłowie zadawali politykowi pytania. – 7 godzin siedziałem, tak jak niektórzy z pań i panów posłów na tej sali, słuchając pytań, czy – powiedziałbym raczej jednak – w przygniatającej większości przypadków, pewnych manifestów, wypowiedzi, krytyki. Pamiętam jeszcze z dawniejszych czasów oczywiście, że taka jest logika tzw. pytań, że to służy zamanifestowaniu własnego poglądu, chociaż muszę powiedzieć, że zmieniły się trochę proporcje – komentował potem Tusk.

Zobacz wideo
Tusk w zaskakujący sposób zakończył dyskusję nad wotum zaufania (12 grudnia)

– Proszę się nie gniewać, to nie jest uwaga do nikogo na tej sali, ani personalna, ani klubowa, ale to nie jest tak prosto wyłowić konkretne pytania, które dotyczyły konkretnych spraw w tym zalewie politycznej konfrontacji i politycznych manifestów. Otrzymacie państwo na każde pytanie, które było pytaniem, a nie politycznym manifestem, odpowiedź na piśmie – zadeklarował.

Na stronach poszczególnych resortów w kolejnych tygodniach rzeczywiście opublikowane zostały odpowiedzi na niektóre pytania posłów.

Poseł PiS do Tuska: Musi pan odpowiadać na wszystkie pytania

Odpowiedzi na swoje pytanie nie otrzymał m.in. poseł PiS Paweł Jabłoński, który zwrócił na to uwagę w swojej marcowej interpelacji do premiera. „Pańskim obowiązkiem jest odpowiadanie na każde pytanie, a zarzucanie posłom na Sejm przez Pana – również zawodowego polityka – że jakieś pytania mają polityczny charakter, jest niegodnym urzędu Premiera zabiegiem retorycznym” – stwierdził parlamentarzysta.

„Jako Premier nie ma Pan innego wyjścia – musi Pan odpowiadać na wszystkie pytania zadawane przez Posłów na Sejm RP, także te, które zmierzają do oceny Pańskiej polityki – a nawet w szczególności te. Na tym bowiem polega przewidziana w Konstytucji RP kontrolna rola Sejmu RP, aby m.in. takimi pytaniami kontrolować rząd – i Pana, który stoi na jego czele” – zaznaczył.

KPRM: Odpowiedziano na wszystkie merytoryczne pytania

Jabłoński ponowił swoje grudniowe pytanie, w którym dopytywał szefa rządu m.in. o to, „czy była choć jedna taka sytuacja, że miał odwagę sprzeciwić się Niemcom, które prowadziły prorosyjską politykę, sprzeciwić się kanclerzowi Niemiec tak jak premier Morawiecki w Berlinie”. Poseł PiS domagał się jednocześnie wyjaśnień, dlaczego dziesiątki innych pytań parlamentarzystów pozostały bez odpowiedzi.

„Uprzejmie informuję, że udzielone zostały odpowiedzi na wszystkie merytoryczne pytania zadane podczas exposé premiera Donalda Tuska. Odpowiedzi są dostępne na stronach poszczególnych ministerstw” – odpisał Jabłońskiemu krótko minister-członek Rady Ministrów Maciej Berek, sugerując tym samym, że pytanie posła PiS merytoryczne wcale nie było.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.