
Do dramatycznego wypadku doszło w piątek wieczorem na autostradzie Kan-etsu w prefekturze Gunma, około 160 kilometrów na północny zachód od Tokio.
Jak poinformowała lokalna policja drogowa, karambol rozpoczął się od zderzenia dwóch ciężarówek w mieście Minakami podczas intensywnych opadów śniegu.
Japonia. Tragiczny karambol na autostradzie
Zablokowana droga ekspresowa i śliska, oblodzona nawierzchnia sprawiły, że nadjeżdżające z tyłu pojazdy nie były w stanie wyhamować. W rezultacie w wielokrotnych zderzeniach brało udział ponad 50 samochodów.
W wypadku zginęły dwie osoby. Jedną z ofiar była 77-letnia kobieta z Tokio, która prawdopodobnie kierowała ciężarówką, biorącą udział w karambolu. Łącznie rannych zostało 26 osób, z czego pięć jest w stanie ciężkim.
Podczas kolejnych zderzeń wybuchł pożar, który objął ponad tuzin pojazdów. Część z pojazdów spłonęła doszczętnie i została zwęglona do tego stopnia, że nie dało się ich rozpoznać.
Policja podała, że nikt nie odniósł obrażeń w samym pożarze, który udało się ugasić dopiero po około siedmiu godzinach.
Karambol w Japonii. Zderzyło się ponad 50 samochodów i wybuchł pożar
W chwili wypadku obowiązywało ostrzeżenie przed intensywnymi opadami śniegu. Do zdarzenia doszło tuż przed rozpoczęciem w Japonii okresu świąteczno-noworocznego, gdy wiele osób wyrusza w podróż.
Jeden z kierowców ciężarówki, mężczyzna po sześćdziesiątce, zeznał, że stracił panowanie nad pojazdem, próbując ominąć auto jadące przed nim.
– Lód utrudniał mi panowanie nad kierownicą. Bałem się o życie – relacjonował. Dodał, że po zderzeniu słyszał cztery kolejne eksplozje.












