Kilka dni temu pisaliśmy o mistrzach z Jastrzębia-Zdroju, że na półmetku fazy zasadniczej PlusLigi, nie mają sobie równych. W tym kontekście niewiele się zmieniło, bo Jastrzębski Węgiel nadal jest liderem tabeli najlepszej siatkarskiej ligi w kraju. Mało kto mógł jednak przewidywać, że mistrzowie zaliczą porażkę u siebie z rywalem ze Lwowa.
PlusLiga: Gigantyczna sensacja w meczu Jastrzębskiego Węgla!
A jednak, po raz kolejny okazało się, że w PlusLidze nie ma miejsca na słabości. Nawet w meczu, w którym faworyt wydaje się wyraźny, może się zdarzyć, że to ten niżej notowany, zgranie wynik, po który przyjechał. Barkom Każany Lwów sobotni mecz na terenie mistrzów Polski rozpoczął bardzo dobrze, bo od dwóch wygranych setów. Mając 2:0 na swoją korzyść, w oczy siatkarzy JW zajrzała perspektywa porażki do zera.
Mistrzowie raz jeszcze potrafili się jednak zerwać do odrabiania strat. Okazało się, że pomysł trenera JW na rotacje w składzie od pierwszej piłki, nie przyniosły powodzenia. Na boisku musieli się pojawić m.in. Benjamin Toniutti czy Timothee Carle. Z parkietem pożegnał się za to Łukasz Kaczmarek. Wicemistrz olimpijski zagrał bardzo słabe spotkanie, nie pomagając drużynie w momentach, kiedy tego potrzebowała.
Trudno jednak jakkolwiek wyróżniać siatkarzy po stronie gospodarzy. Z pewnością zaimponował Luciano Vicentin. Argentyńczyk zdobył aż 27 punktów, zdecydowanie będąc pierwszą „strzelbą” w ofensywie lidera PlusLigi. Jastrzębianie zdołali doprowadzić do wyrównania w meczu (2:2), ale w piątej partii ponownie górą byli goście ze Lwowa.
Dla Barkomu Każany taka wygrana jest bezcenna. Zespół zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej hierarchii i walczy o utrzymanie w PlusLidze (spadają trzy ostatnie drużyny). Na swoim koncie klub ze Lwowa ma cztery wygrane. Dla porównania jastrzębianie mają ich 13, mając dokładnie o 30 punktów więcej od sobotniego rywala w tabeli. Ale na boisku nie miało to większego znaczenia. Jastrzębianie tym samym przegrali pierwszy mecz w sezonie na swoim terenie.
MVP meczu został wybrany Wasyl Tupczij. Atakujący gości zdobył 17 punktów.