
Przypomnijmy, że mający zaledwie 18 lat skoczek zachwyca właściwie od samego początku sezonu w Pucharze Świata. Kacper Tomasiak to absolutny debiutant, który bez kompleksów wdarł się do czołówki i regularnie punktuje.
Tym razem mowa o Turnieju Czterech Skoczni, który dla lidera polskiej reprezentacji jest pierwszym w karierze.
TSC: Kacper Tomasiak z dobrymi skokami w Garmisch-Partenkirchen
Regularność Tomasiaka potwierdziła się podczas pierwszej odsłony niemiecko-austriackiego klasyku. Polak w Oberstdorfie zajął 14. miejsce, będąc najwyżej klasyfikowanym Polakiem w stawce. Niewiele dalej znalazł się Kamil Stoch, czyli legenda, która – w przeciwieństwie do Tomasiaka – żegna się z TCS.
Drugą odsłoną rywalizacji jest występ w niemieckim Garmisch-Partenkirchen. Tradycyjnie, skoczkowie rozpoczęli od dwóch sesji treningowych. Tomasiak w drugiej z nich zajął wysokie 7. miejsce. To daje nadzieje, że Polak może ponownie błysnąć na dużej scenie. A jego możliwości są właściwie nieograniczone.
Kwalifikacje do noworocznego konkursu odbędą się w środowe popołudnie.
74. Turniej Czterech Skoczni. Gdzie i kiedy oglądać Polaków?
Warto zauważyć, że rywalizacja w systemie KO, to jedyna taka formuła obowiązująca w trakcie sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. 25 utworzonych par (według klucza: 1. z 50., 2. z 49., itd.) tworzy pierwszą serię konkursu. Do finałowej wchodzą zwycięzcy par oraz pięciu tzw. „szczęśliwych przegranych” – zawodników z najwyższymi notami spośród tych, którzy zostali pokonani.
Niemiecką część zamknie rywalizacja w Garmisch-Partenkirchen w Nowy Rok. Następnie austriacka odsłona, czyli Innsbruck (4 stycznia) i na koniec, dwa dni później (tj. 6 stycznia) ostatni konkurs TCS w Bischofshofen.
Transmisje będą dostępne na antenach TVN i w Eurosporcie 1. Dodatkowo internetowo można śledzić rywalizację skoczków w Playerze oraz na platformie HBO Max.













