Co mówił prezes PiS: W niedzielny wieczór (10 listopada) politycy i sympatycy Prawa i Sprawiedliwoci zebrali się na placu Marszałka Jzefa Pisudskiego w Warszawie. Jarosław Kaczyński wygłosił tam przemówienie związane z obchodami Święta Niepodległości. Padł słowa dotyczące obecnej władzy. – To, co dzieje się w ciągu ostatniego roku czy prawie już roku, to nic innego jak niszczenie naszego państwa, naszej gospodarki, realizacja planów agendy obcego państwa, Niemiec, ale także coraz bardziej widoczne i oczywiste wpływy rosyjskie, putinowskie w naszym kraju – mówił. 

Lider PiS mówił też m.in. o wyborach prezydenckich. – To musi być pierwszy krok w stronę tego, można powiedzieć, ponownego wyzwolenia naszego narodu ku trwałej demokracji, trwałej praworządności, ku rozwojowi – przekonywał. – Za kilkanaście dni poznamy nazwisko kandydata obozu patriotycznego, kandydata, który będzie personalizował w sobie ideę wolnej Polski – powiedział. Kiedy tłum skandował „zwyciężymy”, lider PiS odparł: – Zwyciężymy, ale tylko wtedy, kiedy nie zabraknie nam woli działania, nie zabraknie nam determinacji.

Zobacz wideo PiS świętowało w Sejmie zwycięstwo Trumpa. Okrzyki „Donald Trump!” na ustach opozycji

Jarosław Kaczyński podkreślał jednak, że nie tylko wybory prezydenckie są istotne. – Pamiętajmy, że to zwycięstwo (w wyborach – red.) to tylko pierwszy krok. Ta walka będzie trwała dalej, bo tylko wtedy, kiedy obóz patriotyczny przejmie władzę, i to władze na długie lata, będzie możliwość zrealizowania tych naszych celów – mówił. 

Więcej o wyborach prezydenckich przeczytasz w tekście: Trzaskowski i Sikorski zawalczą o nominację KO. W ich obozach wrze. „Zdradził Kaczyńskiego”

Źródło: Prawo i Sprawiedliwość (X), Interia

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.