
W skrócie
-
Triathlonistka Erica Fox zaginęła podczas treningu pływackiego u wybrzeży Kalifornii. Świadkowie informują, że w pobliżu zawodniczki zauważyli rekina.
-
Akcja poszukiwawcza z udziałem łodzi, dronów i nurków trwała ponad 15 godzin, ale nie przyniosła rezultatów.
-
W okolicy zamknięto plaże, rodzina zawodniczki jest w szoku, a sprawa wciąż jest badana.
Media donoszą, że Erica Fox pływała z grupą przyjaciół w Zatoce Monterey u wybrzeży miejscowości Lovers Point w Kalifornii. Pływacy, po przepłynięciu zaplanowanego dystansu, skierowali się w kierunku brzegu, jednak Fox nie wróciła razem z nimi.
Krótko po jej zaginięciu do Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych zgłosiło się dwóch świadków, którzy twierdzili, że stojąc na brzegu widzieli rekina, który wyskakując z wody trzymał w pysku coś „co wyglądało jak ludzkie ciało”.
Stacja NBC News informuje, że wszyscy pływacy w regionie otrzymali polecenie natychmiastowego zejścia na brzeg. Bardzo szybko rozpoczęto także operację poszukiwawczą.
Kalifornia. Pływaczka nie wyszła na brzeg. Poszukiwania bez rezultatów
Służby przez ponad 15 godz. przeszukiwały obszar 84 mil kw. (ok. 217 km kw.). W akcję zaangażowane zostały łodzie, samoloty, drony oraz nurkowie, jednak poszukiwania nie przyniosły rezultatu.
Amerykańskie media donoszą, że ostateczne poszukiwania przerwano w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego.
Erica Fox uważana jest za doświadczoną zawodniczkę, która ukończyła kilka triathlonów. Jej rodzina w rozmowie z NBC News przyznała, że jest w szoku. – Jestem oszołomiony. To przyszło zupełnie znikąd. Pływanie było jej mocnym punktem, po prostu to uwielbiała – powiedział ojciec zawodniczki.
Władze regionu podjęły decyzję o zamknięciu plaż wokół Lovers Point. Sprawa jest nadal badana.











