Komunikat Azerbaijan Airlines pojawił się w piątek. Oświadczenie jest lakoniczne i dosyć ogólne. Jako przyczynę katastrofy w Aktau podano „zewnętrzne oddziaływanie fizyczne i techniczne”.
Przypomnijmy, wypadek miał miejsce w Boże Narodzenie. Maszyna lecąca z Baku do Groznego w Czeczenii zaczęła tracić wysokość, zboczyła z kursu i skierowała się w kierunku Kazachstanu.
Nieoficjalnie wiadomo, że 29 osób ocalało. Na pokładzie było 67 ludzi (62 pasażerów, pięcioro członków załogi).
Prawie 30 ofiar. Katastrofa azerskiego samolotu
Większość z pasażerów to obywatele Azebejdżanu. PAP podał, że 16 osób miało obywatelstwo rosyjskie. Na pokładzie znaleźli się również Kazachowie i Kirgizi.
Azerski minister transportu tłumaczył w czwartek, że samolot Embraer 190 dwukrotnie próbował lądować na lotnisku w Aktau, ale nieskutecznie.
Jak informowało w czwartek Euro News, wstępne dochodzenie wykazało, że to rosyjska rakieta nad Groznym była przyczyną katastrofy samolotu Azerbaijan Airlines w Kazachstanie.
Rakieta miała zostać wystrzelona podczas aktywności drona nad Groznym, a następnie wybuchnąć obok samolotu. Odłamki pocisku miały ranić załogę i pasażerów. Według agencji prasowej AnewZ, pocisk wystrzelono z systemu Pancyr.
Euro News, powołując się na źródła rządowe, przekazał, że uszkodzonemu samolotowi nie pozwolono na lądowanie na żadnym z rosyjskich lotnisk. Decyzja miała zapaść mimo próśb o umożliwienie lądowania awaryjnego.