Ukraina zwróciła się ponownie z prośbą o członkostwo w NATO. Wołodymyr Zełenski, który ma opracowany plan zwycięstwa, zaapelował do sojuszników swojego kraju, aby wsparli tę inicjatywę jak najszybciej.

– Zdajemy sobie sprawę, że członkostwo w NATO jest kwestią przyszłości, a nie teraźniejszości. Putin musi jednak zobaczyć, że jego geopolityczne kalkulacje zawodzą. Rosjanie muszą poczuć, że ich „car” przegrał pod względem geopolitycznym – powiedział Zełenski podczas wystąpienia w Radzie Najwyższej.

Podobnego zdania jest ambasador Ukrainy przy NATO – Natalia Galibarenko. W rozmowie z agencją Reuters stwierdziła, że zaproszenie powinno zostać wystosowane jeszcze zanim Joe Biden zakończy prezydenturę. Dodała, że ten gest może być „częścią spuścizny obecnej administracji USA”.

– Naszym zdaniem, zaproszenie Ukrainy w tym momencie będzie jasnym sygnałem politycznym – powiedziała ambasador Ukrainy przy NATO.

Ukraina czeka na zaproszenie do NATO

Ukraina nalega na zaproszenie do NATO ze względu na zbliżające się wybory prezydenckie w USA. Joe Biden, który już niedługo pożegna się ze swoim stanowiskiem, wyrażał wielokrotnie poparcie dla członkostwa. Kamala Harris nie złożyła stosownej deklaracji. Kandydatka demokratów Ukrainę chce wspierać, ale o NATO nie wspomina. Donald Trump z kolei nie ma jasnego planu na poradzenie sobie z wojną. Kilkukrotnie deklarował, że USA powinny zmniejszyć swoją pomoc dla Ukrainy.

Przystąpienie Ukrainy do NATO oznaczałoby natychmiastowy sojusz z USA i obustronne wsparcie. To zobowiązałoby Stany Zjednoczone do interwencji w Ukrainie, chociaż jak wskazują eksperci, wdrożenie wszystkich warunków i faktyczne działanie może zająć nawet lata.

Kreml reaguje na słowa Zełenskiego

Kreml wystosował już odpowiedź na deklaracje Wołodymyra Zełenskiego. Nie padły komentarze bezpośrednio dotyczące zaproszenia do NATO, ale Dmitrij Pieskow stwierdził, że Kijów „musi wytrzeźwieć” i zdać sobie sprawę z prowadzonej przez siebie polityki. 

Dodał, że jest za wcześnie, aby szczegółowo komentować „plan zwycięstwa” prezydenta Ukrainy, ale jego polityka jest „bezcelowa”.

Pieskow stwierdził także, że plan Ukrainy zakłada pewnie to samo, co plan USA, czyli „walkę do ostatniego Ukraińca”.

Potencjalne członkostwo Ukrainy w NATO jest jednym z wielu argumentów Rosji, który uzasadnia wybuch wojny. Z kolei Ukraina uważa, że przyłączenie się do Sojuszu jest konieczne, aby mogła się obronić przed kolejnymi atakami Rosji.

– Jeśli powiemy, że zaproszenie jest, dla Federacji Rosyjskiej to będzie jak finałowy werdykt – dodała Galibarenko.

Galibarenko dodała, że Kijów nie naciska na natychmiastowe rozpoczęcie rozmów o członkostwie, ale oficjalne zaproszenie byłoby teraz ważnym sygnałem.

Zapytana, kiedy Ukraina chciałaby, aby zaproszenie zostało wystosowane, odpowiedziała: „Im szybciej, tym lepiej”.

Źródło: Reuters, AFP, CNN

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.