Decyzja dotyczy 300 tys. osób, które w 2023 r. otrzymały status TPS (Temporary Protection Status, tymczasowy status chroniony), obejmujący migrantów, dla których powrót do kraju wiąże się z niebezpieczeństwem.
W związku z tym od kwietnia osoby te będą przebywały w USA nielegalnie i mogą być deportowane. Decyzja nie dotyczy – przynajmniej na razie – kolejnych 250 tys. Wenezuelczyków ze statusem TPS ważnym do września 2025 roku.
USA. Administracja Trumpa odebrała status ochronny 300 tys. Wenezuelczyków
Według „NYT” decyzja podpisana przez szefową resortu bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem została uzasadniona tym, że przyznanie uchodźcom ochrony „nie służy interesowi narodowemu Stanów Zjednoczonych”.
Do podjęcia decyzji dochodzi tuż po wizycie specjalnego wysłannika prezydenta Richarda Grenella w Wenezueli. Grenell spotkał się z nieuznawanymi przez USA władzami kraju, by uwolnić przetrzymywanych przez reżim Nicolasa Maduro Amerykanami oraz zapewnić, że władze będą przyjmować loty z deportowanymi migrantami.
Jest to już kolejny ruch administracji Trumpa skierowany przeciwko uchodźcom po tym, gdy całkowicie wstrzymano program osiedlania uchodźców m.in. z Afganistanu, wstrzymano przyjmowanie nowych wniosków w programie dla Ukraińców United for Ukraine, a także zniesiono decyzję administracji Joego Bidena podjętą tuż przed zmianą władzy, by przedłużyć status TPS dla Wenezuelczyków o 18 miesięcy. Poprzedni rząd przedłużył TPS również obecnym w kraju Ukraińcom i Sudańczykom, lecz dotąd nowe władze nie zdecydowały się unieważnić tej decyzji.
Panika wśród uchodźców. Donald Trump spełnia obietnice
Według „NYT” ruch ze strony nowej administracji był oczekiwany przez grupy imigranckie i będzie przedmiotem sporów sądowych.
Jak mówił adwokat imigracyjny Marcin Muszyński z Nowego Jorku, od czasu wyborczej wygranej Donalda Trumpa odnotował duży wzrost, a wręcz „panikę” wśród uchodźców z Wenezueli i Ukrainy, obawiających się utraty legalnego pobytu. Prawnik ocenił, że ich obawy są uzasadnione.