Nowy program MON zakłada przeszkolenie wojskowe dla obywateli. Jego celem jest wzmocnienie rezerw sił zbrojnych i dostosowanie ich liczebności do potencjalnych zagrożeń. Choć pomysł zyskał poparcie rządu, przedsiębiorcy wyrażają poważne obawy. Ich zdaniem program może wygenerować ogromne koszty nie tylko dla budżetu państwa, ale również dla firm, które stracą pracowników na czas szkolenia.

Pracodawcy liczą straty

Według wiceprezesa Business Centre Club (BCC), Witolda Michałka, realizacja programu szkoleniowego oznacza ogromne wydatki, zarówno po stronie państwa, jak i pracodawców. Firmy, które zatrudniają młodych mężczyzn, mogą szczególnie mocno odczuć skutki nowego systemu.

– Koszty dla przedsiębiorców wynikają przede wszystkim z nieobecności pracowników. Oznacza to przerwy w produkcji, opóźnienia w realizacji usług i możliwe straty finansowe. Pytanie brzmi: kto pokryje wynagrodzenia za ten okres? Czy będzie to obowiązek firm, czy też państwo przewiduje rekompensaty? – zauważa Michałek w rozmowie z PAP.

Szczególnie trudna sytuacja czeka branże, w których dominują młodzi mężczyźni, np. budownictwo czy przemysł ciężki. Sezonowa rotacja kadry może wpłynąć na realizację kontraktów i utrudnić planowanie działań operacyjnych.

Ile będą kosztować szkolenia wojskowe?

Koszty programu nie ograniczają się tylko do rekompensat dla pracodawców. Sam proces organizacji szkoleń oznacza miliardowe wydatki dla państwa. Obejmują one m.in.:

  • zakwaterowanie rekrutów,
  • zakup i utrzymanie sprzętu wojskowego,
  • wynagrodzenia dla instruktorów i kadry szkoleniowej,
  • logistyka związana z transportem i organizacją ćwiczeń.

Eksperci alarmują, że wdrożenie programu bez odpowiedniego przygotowania może negatywnie wpłynąć na rynek pracy i funkcjonowanie firm.

Pracodawcy domagają się jasnych zasad

Przedsiębiorcy podkreślają, że potrzebują czasu na dostosowanie się do nowej rzeczywistości.

– Musimy znać szczegóły programu wiele miesięcy wcześniej, by móc zaplanować grafik pracy. Nie możemy być zaskakiwani nagłym wezwaniem pracowników na szkolenie – tłumaczy Michałek.

Obawy budzi także czas trwania szkolenia. Zdaniem ekspertów, miesiąc to za mało, by przeszkolenie miało realną wartość. Minimalny okres powinien wynosić co najmniej pół roku, rozłożony na kilka etapów.

MON odpowiada: Będzie rekompensata

W poniedziałek wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, poinformował, że program obejmie zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Osoby pracujące będą mogły liczyć na rekompensatę finansową.

Z kolei wiceszef MON, Cezary Tomczyk, zapowiedział, że szczegółowe rozwiązania dotyczące szkolenia zostaną przedstawione w najbliższych tygodniach. Planowane jest m.in. wdrożenie interaktywnej platformy, na której każdy chętny wybierze preferowany rodzaj szkolenia oraz jednostkę wojskową.

Czy szkolenia wojskowe sparaliżują firmy?

Wprowadzenie obowiązkowych szkoleń wojskowych budzi wiele pytań i wątpliwości. Pracodawcy obawiają się problemów kadrowych i wysokich kosztów, a eksperci wskazują na konieczność dopracowania szczegółów.

Czy państwo w pełni zrekompensuje straty firmom? Czy przedsiębiorcy będą mieli wystarczająco dużo czasu na dostosowanie się do nowych zasad? Odpowiedzi na te pytania mają zostać przedstawione w nadchodzących tygodniach.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.