Politycy PiS odnieśli się do komunikatu RPO w sprawie księdza Olszewskiego/Dawid Wolski/East News

– Doszło do bardzo poważnych nadużyć w stosunku do dwóch pań z Ministerstwa Sprawiedliwości, aresztowanych całkowicie bezpodstawnie, i ks. Olszewskiego. To były nadużycia, cytując oświadczenie prof. Wiącka, niehumanitarne, nadmierne i bezprawne, tzn. łamiące przepisy prawa – przekazał Kaczyński.

Zdaniem polityka „oczywiste” jest, że w przypadku wspomnianych osób „mieliśmy do czynienia z drastycznymi działaniami”, które miały na celu skłonienie aresztowanych do złożenia zeznań „zgodnie z oczekiwaniami władz”.

– To, że te oczekiwania są, świadczy także oświadczenie pana Hołowni, który jakby z góry skazuje pana Romanowskiego. Nie czeka na wyrok, nie mówi o domniemaniu niewinności – wskazał, nadmieniając, że były wiceminister sprawiedliwości ma wszelkie prawa do formułowania żądań wobec polskiego rządu.

– W Polsce nie mamy do czynienia z państwem prawnym, nie ma praworządności, nie uznaje się prawa. (…) To sytuacja, która musi kiedyś być podsumowana w odpowiednich postępowaniach karnych  – dodał prezes PiS.

Sprawa ks. Olszewskiego. Jarosław Kaczyński dziękuje RPO

– Oczywiście, uważamy, że to, co zrobił to jest dowód na to, że swoją misję chce, nawet w bardzo trudnych warunkach, wykonywać w sposób właściwy i za to jesteśmy mu wdzięczni, bo niewielu jest po tamtej stronie takich ludzi. A on w przeciwieństwie do swojego poprzednika [Adama Bodnara – red.] tę siłę charakteru ma – powiedział.

– Następnie przetrzymywanie w areszcie wydobywczym przez siedem miesięcy, też miało do tego doprowadzić – stwierdził. Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS zapewnił także, że sprawy „nie zostaną pozostawione tak sobie” i ugrupowanie będzie domagać się wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, „które łamią prawo”.

Zatrzymanie ks. Olszewskiego. RPO publikuje komunikat

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowało komunikat dotyczący zatrzymania ks. Michała Olszewskiego i traktowania kapłana przez służby. Postępowanie nie potwierdziło, że duchowny był poddawany torturom, ale wykazać miało, że „doszło do niehumanitarnego traktowania oraz innych naruszeń praw i wolności”.

Jak podano, czynności przeprowadzono „w oparciu o wszystkie dostępne i możliwe do pozyskania dokumenty i informacje”. RPO nie miał dostępu do monitoringu z działania służb, ponieważ w momencie, w którym zajął się sprawą, czas przechowywania nagrań minął. Nie zabezpieczyli go także obrońcy ks. Olszewskiego..

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.