Opinii Polaków na temat lekcji religii w szkołach przyjrzał się CBOS. W opublikowanym przed kilkoma dniami badaniu widzimy, że niewiele ponad połowa badanych, 51 proc., opowiada się za obecnością religii w placówkach oświatowych, podczas gdy przeciwnego zdania jest 43 proc. Poparcie dla lekcji religii spadło do najniższego od poziomu od 1991 roku, kiedy to przeprowadzono pierwsze takie badanie.
Wiceminister sprzeciwia się Barbarze Nowackiej
Niezależnie od wyników badaniaMinisterstwo Edukacji i Nauki pracuje aktualnie nad projektem nowelizacji rozporządzenia, zgodnie z którym zakres lekcji religii w tygodniu w szkołach zostanie zmniejszony z dwóch do jednej. – Nam się nie podoba, mówię tu w imieniu mojego klubu parlamentarnego – stwierdził na antenie RMF FM wiceminister sportu i poseł PSL Ireneusz Raś.
– Uważamy to za zaakceptowane przez Polaków i dalej akceptowane, widać to po ostatnim badaniu, że większość Polaków jednak życzy sobie religii w szkole – tłumaczył polityk.
Poseł PSL ramię w ramię z Czarnkiem
Poseł PSL zgodził się przy tym na pomysł byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka z PiS, który w 2023 roku proponował projekt zgodnie z którym uczęszczanie na lekcję religii albo etyki byłoby obowiązkowe. – Ja bym się tutaj zgodził, bo w inny sposób wejdziemy w taki obszar trochę bylejakości tej formacyjnej polskiej szkoły, a ona jest tak samo ważna, jak ten sport, matematyka, biologia, chemia – mówił Ireneusz Raś.
Nie znaczy to jednak, że polityk PSL mówił o lekcjach religii w samych superlatywach. Przyznał, że obecny sposób nauczania religii jest realizowany na słabym poziomie. – Będziemy chcieli z partnerem, jakim jest Kościół, nad tym pracować – zapowiedział.
– Za chwilę w polskim Kościele sporo się zmieni, będzie dużo nowych kluczowych liderów. To będzie istotne, żeby te nowe rozmowy zacząć – mówił wiceminister.