O podniesieniu akcyzy na wyroby tytoniowe mówił niedawno minister finansów Andrzej Domański. Ministerstwo Zdrowia zdecydowanie ten pomysł popiera. Polska jest krajem, w którym obecnie liczba osób palących papierosy nie spada, w odróżnieniu od wielu krajów w Europie, z których niektóre (jak np. Szwecja) wkrótce będą mogły ogłosić, że stają się krajami wolnymi od dymu tytoniowego. Minister Izabela Leszczyna zdecydowanie popiera wyższą akcyzę na papierosy.

– Papierosy w Polsce są najtańsze w UE. Gdy popatrzymy na stosunek ceny paczki papierosów do minimalnego czy średniego wynagrodzenia, to widać, że od 2015 roku wynagrodzenia rosły zdecydowanie szybciej niż ceny papierosów. Nie widzę powodu, by papierosy nie były droższe. Wyższa cena pozytywnie wpływa na ograniczenie konsumpcji – mówi minister Izabela Leszczyna.

Ministerstwo chce walczyć z plagą wapowania przez młodzież

Od niedawna Polska ma kolejny problem: coraz więcej nastolatków sięga po tzw. e-papierosy. Ten problem widać na całym świecie, ale Polska ma dziś jeden z najwyższych na świecie odsetków nieletnich używających e-papierosów: między 12. a 15. rokiem życia, e-papierosów używa 25 proc. dziewczynek i 21 proc. chłopców. Plagą wśród młodzieży są zwłaszcza jednorazowe e-papierosy: w 2023 roku w Polsce sprzedano ponad 100 mln jednorazowych e-papierosów (w 2022 roku – 30 mln, przyrost jest więc ponad 300 procentowy). 90 proc. sprzedawanych e-papierosów to wyroby smakowe: zwykle owoców, gumy do żucia: to produkty wyraźnie nakierowane na dzieci i młodzież, ale też sprawiające, że ich wapowanie wydaje się czymś przyjemnym. Tymczasem eksperci ostrzegają, że ich palenie może być równie szkodliwe, gdyż nie wiadomo, jakie substancje wchodzą w skład e-papierosów, co dzieje się z nimi po podgrzaniu i jakie odległe skutki będzie to miało na zdrowie płuc.

Minister Leszczyna zapowiada zdecydowane kroki, które mają na celu ograniczenie dostępności do e-papierosów, a przede wszystkim ograniczenie ich stosowania przez młodzież.

– Mamy w tej chwili dwie ustawy zgłoszone do prac rządowych. Jedna z nich zakazuje sprzedaży osobom do 18. roku życia e-papierosów nie zawierających nikotyny (bo już obecnie nie wolno wyrobów zawierających nikotynę sprzedawać osobom poniżej 18. roku życia. Chcemy, żeby zakaz ten obejmował wszystkie wyroby, niezależnie czy one są jedno- czy wielorazowe. Nie zawierają nikotyny, ale w ich składzie są inne substancje chemiczne, które podgrzewane i wdychane szkodzą. Zakaz oznacza, że te wyroby nie mogą być reklamowane, sprzedawane w automatach i na odległość, czyli w Internecie. Z taką ustawa idziemy we wrześniu w Sejmie. Druga ustawa zakłada wdrożenie dyrektywy tytoniowej, która zabrania stosowania charakterystycznych aromatów w tzw. wyrobach nowatorskich – zaznacza minister zdrowia.

– Dla mnie jako dla ministra zdrowia bardzo ważne jest, by ograniczyć dostępność tego typu produktów, szczególnie dla dzieci i młodzieży. Trudno mi się z tym pogodzić, że młodzi ludzie sięgają bardzo często po te tzw. nowatorskie wyroby, elektroniczne papierosy. Bardzo łatwo przechodzą potem do palenia normalnych papierosów. To bardzo niepokojące zjawisko. WHO zwróciła uwagę na to, że w Polsce tendencja do palenia i wapowania przez bardzo młodych ludzi jest wyższa niż w innych krajach – podkreśla minister Leszczyna.

Wszystkie te działania mocno popiera Naczelna Rada Lekarska: – Jeśli chodzi o wyroby nikotynopodone, bo powinniśmy zakazać przyjmowania trucizn przez dzieci, bo dla nich są to właśnie trucizny – zaznacza dr Łukasz Jankowski. Podkreśla, że zdarza się, że w niektórych przekazach medialnych jest mowa o „mniejszej lub większej szkodliwości tego typu produktów”.

– Zwróciliśmy się do Europejskiej Unii Lekarzy Specjalistów o opinię w tej sprawie: otrzymaliśmy bardzo krótką odpowiedź: lekarz nie może w stosunku do tak szkodliwych preparatów używać słów, że coś jest „zdrowsze”: mniej czy bardziej. Są to substancje szkodliwe, powinny być ograniczona ich sprzedaż i stosowanie w jak największym stopniu. Palenie nie jest modne i zdrowe dla młodzieży – dodaje Łukasz Jankowski.

Wyższa akcyza na „małpki”?

Minister Izabela Leszczyna zadeklarowała, że jest też za podniesieniem akcyzy na wyroby alkoholowe w małych butelkach, tzw. małpki. – Nie możemy zakazać sprzedaży tych produktów, uważam jednak, że zdecydowanie powinna być na nie podniesiona akcyza, dzięki czemu będą mniej dostępne ekonomicznie – mówiła podczas konferencji. Zaznaczała też, że jest już zgłoszona do zespołu programowania prac rządu ustawa o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych w godzinach nocnych. – Niedawno przeprowadzone badania pokazały, że co drugi Polak uważa, że ograniczenie dostępności alkoholu w godzinach nocnych to krok w dobrą stronę. To nieprawda, że stacje benzynowe „żyją” z alkoholu: dochody stacji benzynowych ze sprzedaży alkoholu to poniżej 1 procenta. Część miast już wprowadziło ograniczenia w sprzedaży alkoholu w nocy i wszyscy są zadowoleni: jest ciszej, spokojniej, mniej interwencji policji – dodawała minister zdrowia.

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.