„Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego, działająca przy Ministerstwie Sprawiedliwości, przygotowała projekt nowelizacji przepisów kodeksu postępowania karnego, który przewiduje wprowadzenie nowego środka zapobiegawczego: aresztu elektronicznego (AE)” – przekazał resort sprawiedliwości.
Areszt elektroniczny. Ministerstwo Sprawiedliwości z nowym pomysłem
W komunikacie wyjaśniono, że areszt elektroniczny to alternatywa dla tradycyjnego tymczasowego aresztowania w zakładzie karnym lub areszcie śledczym. Jak dodano, zgodnie z założeniami przepisów osoby objęte AE będą przebywać we własnym miejscu zamieszkania (z założoną elektroniczną bransoletą) pod kontrolą Systemu Dozoru Elektronicznego (SDE).
– Nowelizacja jest efektem prac autorytetów prawa karnego pracujących w Komisji. Czerpała ona też z najlepszych wzorców i doświadczeń w innych krajach. Zależy nam, aby jak najszybciej móc procedować ten projekt, by wprowadzić to nowoczesne i bardzo praktyczne rozwiązanie – ocenił Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości, który nadzoruje prace nad nowelizacją.
W ocenie Myrchy brak aresztu elektronicznego jest odczuwalny w Polsce i „skutkuje koniecznością częstszego stosowania przez prokuraturę i sądy tymczasowego aresztowania”. – W części przypadków można spokojnie zastosować areszt elektroniczny, który będzie wystarczającym zabezpieczeniem – mówił wiceszef MS.
W komunikacie wskazano także, jakie są zasady zastosowania wspomnianego aresztu:
- Areszt elektroniczny polegałby na przebywaniu oskarżonego w miejscu zamieszkania z elektroniczną bransoletą monitorującą;
- Zastosowanie AE uzależnione byłoby od spełnienia wymogów technicznych (zasięg telefonii komórkowej, dostęp do energii elektrycznej) oraz – co do zasady – zgody pełnoletnich domowników;
- W wyjątkowych sytuacjach możliwe byłoby orzeczenie AE nawet pomimo sprzeciwu domowników, jednak jedynie wówczas, gdy jego wykonanie nie będzie wiązało się z nadmierną uciążliwością dla współmieszkańców i nieznacznie ingeruje w ich prywatność.
Polska wprowadzi areszt elektroniczny? „Nie da się stosować w każdym przypadku”
Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśliło, że głównym celem przygotowanego projektu ustawy jest ograniczenie nadużywania tymczasowego aresztowania, które – zdaniem wielu praktyków i ekspertów – „bywa stosowane zbyt często, zwłaszcza gdy realne jest tylko zagrożenie surową karą, a nie istnieje konkretna obawa matactwa”.
Jak czytamy, areszt elektroniczny zmniejsza ryzyko demoralizacji oskarżonego, pozwala mu utrzymywać więzi społeczne i pracować nad resocjalizacją, a jednocześnie daje większe możliwości monitorowania jego zachowania.
„Zgodnie z założeniami aresztu elektronicznego nie da się zastosować w każdym przypadku. Zgodnie z art. 258 k.p.k. tymczasowe aresztowanie i pozostałe środki zapobiegawcze można stosować nie tylko jeżeli zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się oskarżonego, lecz także istnieje uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne” – podkreśla resort sprawiedliwości.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!