Minister obrony Murhaf Abu Kasra przekazał w rozmowie z katarską telewizją Al Araby, że Damaszek i Moskwa prowadzą negocjacje w sprawie zachowania na terytorium Syrii rosyjskich baz wojskowych. 

– Do tej pory nie jest jasne, jak będzie wyglądać ostateczne rozwiązanie tej kwestii. Nie otrzymaliśmy jeszcze instrukcji od naszego kierownictwa (…), ale negocjacje trwają i są prowadzone przy udziale syryjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych – powiedział szef MON.

Syria i Rosja prowadzą negocjacje. Chodzi o bazy wojskowe Kremla

Problem Kremla z bazami wojskowymi pojawił się wraz z upadkiem reżimu Baszara al-Assada na początku grudnia zeszłego roku. Dyktator abdykował i uciekł z kraju do Rosji, a władze przejęli jego przeciwnicy z organizacji Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) z Abu Muhammadem al-Dżaulanim na czele. Grupa jest uznawana przez Moskwę za terrorystyczną.

Dotychczas Rosja dysponowała dwoma obiektami militarnymi – centrum logistycznym marynarki wojennej w mieście Tartus oraz bazą sił powietrznych Humajmim zlokalizowaną przy porcie lotniczym Latakia. Pierwszy z nich powstał na postawie umowy dwustronnej z 1971 roku, drugi natomiast we wrześniu 2015 roku, by wspierać reżim Assada w wojnie domowej.

Krótko przed świętami Bożego Narodzenia 19 grudnia prezydent Władimir Putin poinformował, że Moskwa zaproponowała wykorzystanie rosyjskich baz wojskowych do dostarczania pomocy humanitarnej dla Syrii. 27 grudnia natomiast propagandowa agencja TASS przekazała, że nowe władze w Damaszku nie planują w najbliższej przyszłości zrywać porozumień, na mocy których Kreml korzystał ze swoich baz.

Cały sprzęt wojskowy Rosji w jednym miejscu. Czeka na załadunek

Tymczasem jak informowaliśmy w środę w Interii, jeden z rosyjskich transportowców oczekiwał dwa tygodnie na wpłynięcie do portu w Tartus. Według portalu MarineTraffic jednostka Sparta wypłynęła z Bałtijska w obwodzie kaliningradzkim 11 grudnia i dotarła do wybrzeży Syrii 5 stycznia. 

Od tego czasu statek przez dwa tygodnie pływał z minimalną prędkością wzdłuż brzegów Syrii, czekając razem ze swoim siostrzanym statkiem Sparta II, fregatą Admirał Gorszkow, okrętami desantowymi Iwan Gren i Aleksander Otrakowski i jednym tankowcem na pozwolenie od nowego rządu Syrii na wejście do portu.

Analityk białego wywiadu znany w mediach społecznościowych pod pseudonimem MT Anderson przedstawił w swoich serwisach zdjęcia satelitarne firmy Maxar, na których widać, że rosyjski sprzęt wojskowy zebrany z całej Syrii znajduje się w porcie, gotowy do załadunku. Następnie miałby zostać przetransportowany do Libii i dalej do Mali, gdzie 18 stycznia zaobserwowano potężny konwój z rosyjskimi czołgami, wozami opancerzonymi i artylerią pochodzącą z Syrii.

Udział
© 2025 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.