Operacja wojska na południu Polski: Poniedziałek 23 września to oficjalnie początek wojskowej operacji o kryptonimie „Feniks”. Obejmie tereny dotknięte powodzią na południu i zachodzie Polski. Do zadania skierowanych zostanie kilka tysięcy żołnierzy. Będą wspierać lokalne samorządy w odbudowie zniszczonej przez powódź infrastruktury. Głównym celem działań podejmowanych przez wojsko ma być szybka odbudowa m.in. zniszczonej infrastruktury. Operacja „Feniks” ma potrwać do końca roku. MON nie wyklucza, że może ją przedłużyć.

Czym zajmie się wojsko na terenach dotkniętych powodzią? Żołnierze już rozpoczęli budowę mostu tymczasowego w Głuchołazach. Powódź zniszczyła całkowicie obie przeprawy w mieście. W Nysie armia dba o mieszkańców od strony medycznej. W mieście zniszczony został szpital i od kilku dni działa placówka polowa. Pacjenci mogą liczyć na pomoc ambulatoryjną, w przygotowaniu są też bardziej specjalistyczne procedury, jak USG czy tomograf.

Zobacz wideo Zbiorniki retencyjne – lekarstwo na powódź czy pieniądze w błoto?

Wojsko zaangażowane w walkę z powodzią i usuwanie jej skutków: W akcje zabezpieczenia terenów narażonych na powódź oraz usuwania zniszczeń po przejściu wody zaangażowanych jest ponad 26 tysięcy żołnierzy. 23,5 tysiąca z nich pomaga mieszkacom zalanych terenów, m.in. w dezynfekcji zalanych domów i budynków publicznych,oczyszcza i naprawia drogi. W gotowości do działania są też wojskowe śmigłowce: Mi-17, Mi-2 oraz wielozadaniowe Black Hawki i ratowniczy Sokół. 

Więcej o sytuacji powodziowej i pomocy, jaką niosą strażacy przeczytasz w tekście Andrzeja Grochowiny „’To zdjęcie przejdzie do historii’. Pokazali, jak śpią strażacy, którzy pomagali podczas powodzi”. 

Źródła: IAR, X

Udział
© 2024 Wiadomości. Wszelkie prawa zastrzeżone.